"Wadliwość" jest winą Canona, a nie Sigmy. Tam kieruj swoje żale.
Wersja do druku
"Wadliwość" jest winą Canona, a nie Sigmy. Tam kieruj swoje żale.
Czyli jakbym znowu kupił Sigmę z 3 metrowym bf to mam ją wysłać do Canona? No nie wiem czy to dobra rada wujku.
Ironia zupełnie nie na miejscu. Żale kieruj do Canona, który tak blokuje konkurencję.
Tamron jakoś sobie radzi....
Jakoś.
W jakiś dziwny sposób użytkownicy np. Sony nie lamentują na forach o kiepskiej pracy AF z ich aparatami.
skończy się na tym, że taniej i prościej bo i kwestia odsprzedaży przecież, będzie dołożyć i kupić canona.
Użytkownicy Canona będą standardowo narzekać a inni systemowy dostaną pewnie bardzo dobre optycznie szkło za przyzwoitą jak na nie cenę. Przerabiałem 2 sigmy (17-35 i 30) i 1 nie szło wy-kalibrować do mojego ówczesnego 20d, a 2 sprzedałem bo w gorszych warunkach miałem turbo loterię z AF niestety.. Optycznie obie były dla mnie świetne a szczególnie biorąc pod uwagę ich cenę (900 i 1150 zł) :D Winę ponoszą obie strony - Sigma jak i Canon. Bo skoro inni producenci jak Tokina i Tamron są w stanie zrobić szkła z powtarzalnym AF z Canonami to dlaczego Sigma nie ?
Sven - jak wiemy często i tą mikro-regulację można o kant tyłka rozbić..