Zgadzam się z Czachą, że jeśli już wchodzimy w hurtowe ilości, to DC nic nie pobije. Za dawnych dobrych czasów ;-) miewałem przez cały weekend poodpalane kilka komputerów na wydziale, aż nie nadążałem z dyskiem do akademika biegać i zgrywać na płytki ;-) Ech, stare dobre czasy :mrgreen: teraz się niestety pilnować trzeba :(