Niestety mecz wieczorem przy sztucznym oświetleniu, w pewnym momencie trzeba było jechać na ISO 3200-6400.
Wersja do druku
Niestety mecz wieczorem przy sztucznym oświetleniu, w pewnym momencie trzeba było jechać na ISO 3200-6400.
Z szumami na wysokim ISO jest problem bo powyżej pewnej wartości ma się dylemat, czy odszumianiem zrobić plastikową lalkę barbie, czy trochę szumu zostawić żeby wyglądało bardziej naturalnie. Ja jestem zwolennikiem odrobiny szumu, zamiast plastiku.
WB nie jest ustawiony na słońce. Jest na rękę i co chwilę korygowany w dół, bo przy zachodzie słońca są problemy z pomarańczowymi mordami. AWB nie daje rady, a inne ustawienia się nie sprawdzają. Tu trochę biel za bardzo idzie w niebieski. Ale to kwestia ćwiczeń na przyszłość.
Natomiast faktycznie część jest za ciemna, bo jeszcze nie wpadłem na pomysł żeby robić na manualu.
Jednym słowem dawno nie robiłem zdjęć przy sztucznym oświetleniu.
WB to straszna padaka, a wystarczyloby przesunac tylko suwak i od razu wyglada lepiej .
Masz racje ;)
Dziwne, ze az tak **** daje AWB.... no, ale coz ;) urok AWB przy sztucznym, ustaw sobie WB na kartce ze skladami chociazby ;) powinno byc przynajmniej akceptowalnie
Z tym Sloncem to byl skrot myslowy od naslonecznionego miejsca.... i tym popis dalem, bo wtedy byloby pomaranczowo, a nie niebiesko ;)
EDIT: hmm, a wtedy nie bylo po prostu jeszcze tam gdzie fociles cienia (mimo zaciowanego miejsca dalej bylo jasniej niz przy sztucznym)? Wtedy pomaga WB na chmurke albo cien ;) Pierwszy raz widzialbym sztuczne oswietlenia wymagajace wyzsza temp niz dzien.
Na Pogoni jest problem bo mimo dość wysokiego słońca na koronie rosną topole rzucające cień na murawę. W efekcie mamy 1/2 zacienionego boiska, tam gdzie pada zachodzące słońce spokojnie można z ręki ustawić WB na około 4300-4400 K. Ale gdy zawodnicy ze słońca gdzie balans jest dobrze ustawiony wbiegają w cień, nagle część zdjęć jest zbyt niebieska.
Mankamentem AWB jest to, że ma skłonność do przeżółcania zdjęć i dawania różnych barw w kolejnych zdjęciach seryjnych. Niestety wygląda na to, że choć uciekam jak ognia od AWB raczej będę musiał się z nim pogodzić.
Jakby nie było przede mną sporo ćwiczeń.
Czasami bywa tak ze chocby nie wiem jak czlowiek kombinowal, to i tak zawsze jakis` warunek ` pogodowy, okolicznosciowy czy inny, nie chce pomoc w usprawnieniu procesu fotograficznego :)
Tu ten mecz z obiektywow 3-ech focacych :)
http://ligowiec.net/fotorelacja/mecz-46080/0
mozna porownac jak u kogo wyglada WB :)
Można porównać WB zdjęć, tyle że dla mnie zdjęcia kolegów z ligowca są zbyt żółte. Kwestia gustu. Teoretycznie wyjściem byłoby robienie w rawach, ze względu specyfikę piłki nożnej i ilość meczów to jednak nie jest najlepsze wyjście.
Bez wątpienia jednym z problemów dla mnie jest też to, że 7D posiadam dość krótko i jeszcze nie opanowałem go. W 40D sprawa była prosta, w słońcu miałem poprawkę na ekspozycję ustawioną na 0, a w cieniach na +1/3EV i zdjęcia wychodziły poprawnie naświetlone. Tymczasem 7D jeszcze nie wyczułem.
Plan na następny mecz paprykarzy to AWB i manual. Zobaczymy efekty.
Rob jednak w rawach :D Ulatwia to zycie bardzooo :) I nie wazne ze masz aparat dosc krotko :D To nie inna stajna zeby opanowywac ja od nowa :)
Ja fociac reczna jade na AWB i nie przypominam sobie abym kiedykolwiek go w ogole mierzyl :D
Z reszta, sport to nie portrety. Tu nie masz czasu na ustawianie modelek, pudrowanie im noskow..
Skoro mowa o czerwonych ryjach..to.. nie widzialem jeszcze sportowca zmeczonego jak zaorany kon ktory by mial pieknie naturalny odcien skory podczas takiego wysilku :D Wiec suma sumarum, kolorowe ryje sa jak najbardziej na miejscu :D