Wczoraj byłam na meczu ( oczywiście) Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze. Niestety zapomniałam zabrać 75-300 i pozostał mi tylko kit... Zamieszczam takie oto cztery pstryki:
36.
37.
38.
39.
Wersja do druku
Wczoraj byłam na meczu ( oczywiście) Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze. Niestety zapomniałam zabrać 75-300 i pozostał mi tylko kit... Zamieszczam takie oto cztery pstryki:
36.
37.
38.
39.
Także byłem na tym meczu ale kilkanaście metrów niżej na murawie;) chyba nie tylko ja z tego forum;)
na 3 razi mnie ten cień od jupitera. Mogłaś chwycić kawałek nad sektorami od 2 do 5 tam juz tego nie było.
Jedi - chcesz się zamienić? :D ( albo chociaż dasz jakąś wskazówkę, jak się wkręcić na następną rundę chociaż ^^) co do 3... takowe ujęcie miałam, ale po wycropowaniu utraciło wszystkie detale.. ;/
Ewa - dziękuję! ale dlaczego dodałaś to "jak" przed "na mecz Lecha..."... Mecze Lecha zawsze są świetne, jeśli chodzi o oprawę i kibiców! :D
dzisiuś pewnie sie jeszcze tutaj pojawi ;)
Taki z meczu to tylko 38. Ale to jest bardzo fajne zdjęcie z meczu. Reszta to trochę tak jakby ze zwiedzania stadionu. 37 albumowe, co nie znaczy, że brzydkie:)
Pzdr!
mungo- cięzko było robić cos konkretniejszego meczowego :D poza tym ja tam byłma.. pracować ^^
no, ale jak chcesz coś "meczowego" to prosze:
40.
41.
42.
moim zdaniem ciut za ciasno. moglas cos szerzej pokazac - skupilas sie bardziej na detalu. ogolnie na + ;)
dzięki Picia... do zobaczenia? ( patrz zlot w Gnieźnie sobota)
:mrgreen:
Powinnam napisać "jak na mecz". Po prostu.
Chodzi o to, ze Twoje zdjęcia ułożyły się w reportażyk oczami mądrej kobiety, która towarzyszy swojemu facetowi-kibicowi na meczu (ze względów uczuciowych oraz żeby go bronić w razie czego), ale żadną miarą nie może pojąć, czemu 22 dorosłych gości latających za jedną piłką wzbudza aż takie emocje w osobnikach płci męskiej (przeważnie), bo dla niej nie jest to w ogóle temat do przeżywania, ani tym bardziej do fotografowania...
No więc ona nie może tego pojąć i sobie robi zdjęcia górą, ot tak, od niechcenia - bo widzi ładne obrazki :mrgreen:
PS: Żeby nie było: kiedyś jeździłam z Ojcem na mecze Lecha i też machałam biało-niebieskim szalikiem oraz darłam się wniebogłosy! Za młodu różne dziwne rzeczy człowiek robi, a potem sam siebie nie rozumie :twisted:
PS, PS: Trzy ostatnie bardzo udane :)
Ewa... niestety ( a moze stety) nie towarzyszyłam swemu chłopakowi, bo go nie ma.. w każdym razie ja rozumiem dlaczego ci faceci latają za ta piłka. Zdjęcia byłyby inne, gdybym nie zapomniałam tego mojego tele.. :)
Widzę, ze jesteś swoja :D ale nie wyobrażam sobie ciebie drżącej sie wniebogłosy :D