Odnośnie 3. to ja nie mam mieszanych uczuć.
Spawa pierwsza - Modelka i jej samopoczucie
Osoba na tym zdjęciu mówi swoim spojrzeniem "Dobra, zrób już to cholerne zdjęcie i daj mi spokój". Chcąc zrobić portret zacznij od tego, żeby portretowana osoba chciała być sfotografowana. Bez tego nawet nie próbuj iść dalej. Ja wiem, że to czasem bywa trudne, ale czy ktoś mówił, ze pod Stalingradem będzie łatwo?
Sprawa druga - Kadr
Zdjęcie na tle oparcia od krzesła biurowego trudno nazwać przemyślanym portretem. W tle są jakieś przypadkowe odbicia od szyby, pręty i Ty jeden wiesz, co jeszcze. Generalnie - śmietnik. Dlatego przemyśl KAŻDY obiekt, który znajdzie się w kadrze ZANIM naciśniesz spust. Nie tylko pierwszy plan. Modelka wyszła, jakby miała grubachny nochal. To niekoniecznie jej uroda tylko efekt tego, że zbyt blisko do niej podszedłeś. Spróbuj z dłuższą ogniskową.
Sprawa trzecia - Światło
Tylko, że tu to za dużo pisaniny. Przeczytaj jakąś książkę o fotografii studyjnej/portretowej. Ja wiem, że dom, to nie studio ale fotografia to malowanie światłem i dobrze mieć świadomość, o co w tym biega.
Sprawa czwarta - Repetitio est mater studiorum
Próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj.