nie pisałem że trzeba mieć 15k. nigdzie tak nie napisałem. napisałem że można mieć studio za 15 k. w domyśle jak się ma na to pieniądze.
Wersja do druku
nie pisałem że trzeba mieć 15k. nigdzie tak nie napisałem. napisałem że można mieć studio za 15 k. w domyśle jak się ma na to pieniądze.
Nawet zakładając że to nie mit (nigdy nie widziałem żadnego testu to potwierdzającego) o nie powtarzalności błysk to i tak wszyscy robią Raw i to jest żaden problemCytat:
Zamieszczone przez bundy
W ogóle skąd ta wiadomość o nie powtarzalności siły błysku przez chińskie lampy. Nigdy dokładnie tego nie mierzyłem ale zdążało mi się to sprawdzać światłomierzem. I jak 3 razy pod żad pomiar był taki sam to można przyjąć że siła błysku jest powtarzalna a przynajmniej różnica są pomijalne. Co do temperatury barwowej to nawet jak ona się różni od podanej to można to sobie sprawdzić raz na jakiś czas i po problemie. Nawet fotografując biała kartkę i ustawiając na stale WB na tej podstawie - jak już ktoś bez sensu porywa się na robienie JPG zamiast RAW. Kolejna rzecz to lampy funsport chyba maja mocowanie palnika jak któryś z zachodnich producentów palników – można sobie wymienić.
Chodziło mi o powtarzalność temp. barwowej a nie o powtarzalność siły błysku.Cytat:
Zamieszczone przez czeczot
Powtarzalność parametrów nie leży w jakości palnika (a przynajmniej nie w znaczącym stopniu) - kwestią są "bebechy" lampyCytat:
Zamieszczone przez czeczot
Wiem, że strzelając RAW problem temp. barwowej przestaje istnieć, ale mimo wszystko przypomina to trochę niwelowanie FF/BF przed domykanie szkła - czyli maskowanie problemu zamiast jego eliminacji :-)
A możesz wyjaśnić jaki wpływ mają bebechy lampy na kolor światła który wyemituje palnik? Kolor prądu czy izolacji kabli przez które płyną czy jak? :)Cytat:
Zamieszczone przez bundy
Rozumiem że temperatura barwowa może być inna od podanej ale ona jest na stale inna. Nie wiem czy może się zmieniać pod wpływem zużycia palnika ale nawet jak tak to przecież nie jest to gwałtowana zmiana co zdjęcia tylko rozłożona na bardzo długi okres. Tylko to jest czysta hipoteza bo ja nigdy o takiej możliwości nie słyszałem.
Na siłę błysku bebechy maja wpływ na pewno to rozumiem i z takimi zarzutami się spotkałem już wcześniej ale tak jak pisałem bez żadnych potwierdzonych danych.
Problem istniej tylko przy pierwszym zdjęciu, sprawdzamy sobie kolor światła, ustawiamy go raz i zapominamy. Nie trafione porównanie. :)Cytat:
Zamieszczone przez bundy
Poza tym ja dalej się domagam jakiegoś rzetelnego testu a nie tylko nie potwierdzonych plotek.
Co do jakości wykonania elektronicznego lamp ying-yang to proszę zanieść je do jakiegoś elektronika i niech się wypowie. Osobę która to rozkręcała i była mile zaskoczona tym co zobaczyła w środku np. w oporowaniu do niektórych japońskich firm niekoniecznie z branży foto.
Spoko Radek :-) Nie irytuj się tak z powodu mojej cierpkiej opinii o funsportach, bo ja sam tych błyskadeł używam i nauczyłem się żyć z ich wadami (nie focę komercyjnie w studiu, więc nie rzucam się na Bowensy, Hensele itp.)
Opinię o wpływie 'bebechów" na powtarzalność temp. barwowej wygłosił jeden z moich znajomych elektroników-fotografów a ja ją tylko zacytowałem. Postaram się wydobyć od niego więcej wiedzy na ten temat i wrzucę tutaj na forum.
Ze słabą powtarzalnością siły błysku natomiast spotkałem się osobiście - sytuacja dotyczyła konkretnie lamp 400Ws i serii ujęć przy których lampy były ustawione na max. moc i musiały się po każdym błysku doładować od zera. Odniosłem wrażenie, że elektronika lampy pozwala wyzwolić błysk zanim kondensatory są w pełni naładowane. Pomiary fleszmiarką to potwierdziły. Przy ustawieniach mniejszej mocy oraz w lampach 200Ws tego nie zauważyłem.
panowei dzieki za rady dotyczace wyboru sprzetu ;-) ale wrocmy do tematu... wynajmu i organizacji studia w warszawie...
chyba rzeczywiscie trzeba sie bedzie rozejrzec po usnecie... nie mam az tylu znajomych zeby zrobic studio we wlasnym zakresie,m a wydanie kupu kasy zeby zrobic je samemu poprostu mi sie nie oplaca z wielu wzgledow...
Ja się wcale nie irytuje. Elektronika tych lamp pozwala wyzwolić błysk nawet jak lampa jest naładowana w połowie czy w jakimkolwiek innym procencie. Ale lampy emitują sygnał dźwiękowy jak są naładowane do pełna. Wiec to wina fotografa że robi fotkę wcześniej niż lampa zgłosiła gotowość :)Cytat:
Zamieszczone przez bundy
To nie wina fotografa :-) Foty były robione za każdym razem po "bipnięciu" przez lampy, więc user-error nie wchodzi w rachubę. Po prostu wystąpił problem taki jak opisałem wcześniej i tyle.Cytat:
Zamieszczone przez czeczot
Temperatura barwowa scisle wiaze sie z sila blysku.Cytat:
Zamieszczone przez bundy
Problem z temperatura to moze byc, kiedy ktos uzywa jedna lampe na 1/1 a druga obok na 1/8. Z racji nizszej mocy druga lampa ma nizsze napiecie i co za tym idzie nizsza temperature.Cytat:
Zamieszczone przez bundy
Ale to dotyczy tez wiekszosci lamp "lepszych firm", ktore nie sa specjalnie zaprojektowane aby to ominac i nie sa okreslane mianem "color consistent".
Temperatura w lampach blyskowych moze plywac tylko w powiazaniu do napiecia na kondensatorach, czyli w powiazaniu do sily blysku...
Z blysku na blysk jesli lampa nie ma rozrzutu sily blyskow rzedu 30-50% zmiana temperatury jest pomijalna. Chyba ze to dlugoterminowa zmiana spowodowana zlezieniem powlok z palnika, zzolknieciem czy innymi uszkodzeniami, ale ta w przeciagu jednej sesji rownierz jest niedostrzegalna.
Skoro o temp barwowej. Mały OT - więc wybaczcie.
Koleś na zajęciach zapodał, że temp barwowa zmienia się w zależności od odległości od źródła światła. Jest to kurde prawda? Może i tak, ale w jakim stopniu? Mówie o sztucznych źródłach, jeśli to ma znaczenie :roll: