Przy sobocie, z rana... postanowilem ponownie zaatakowac moja prywatna modelke :lol:
Caly czas bije sie z myslami - jechac na Nowogrodzka na kocia wystawe, czy zajrzec do ogrodu botanicznego i sprawdzic, jak sie zielone budzi ze snu? ;-)
Chyba wybiore to drugie, na wystawie i tak ladniejszego kota od mojej Arizonki nie znajde 8), a przyjemniej bedzie pofocic na sloncu przy pieknej pogodzie, niz kisic sie w przepoconym ;-) tlumie tloczacym sie w fatalnie oswietlonej sali gimnastycznej.