Amator chce zrobić zdjęcie "życia" zawsze i fszędzie, bez względu na koszty, pro jednak myśli jak zarabiać w tym całym zamieszaniu.
--- Kolejny post ---
Z 6D poniżej f5.6 w letko dynamicznej scenie może nie trafić ani razu, mimo że potwierdził :)
Wersja do druku
Amator chce zrobić zdjęcie "życia" zawsze i fszędzie, bez względu na koszty, pro jednak myśli jak zarabiać w tym całym zamieszaniu.
--- Kolejny post ---
Z 6D poniżej f5.6 w letko dynamicznej scenie może nie trafić ani razu, mimo że potwierdził :)
A amator o "niższej swiadomości" niż "amator" chce tego samego,.... licząc się jednak z kosztami. :lol:Cytat:
Amator chce zrobić zdjęcie "życia" zawsze i fszędzie, bez względu na koszty
Świadomy amator dobiera narzędzia pod potrzeby tak jak robi to pragmatyczny zawodowiec. To jednak często też jest hobby i kupuje się sprzęt często wychodzący trochę ponad nasze realne potrzeby, czy choćby część z tego co kupimy jest używana sporadycznie i te wydatki nie są racjonalne.
Natomiast taki "amator" o którym wspominasz chce to co najlepsze, bo 300FPS czy snakeAF zaptaszkowane w menu spowoduje, że nie ucieknie to "zdjęcie życia". Wtedy też wchodzi kwestia finansów, bo okazuje się, że kupno body to dopiero początek i zaczyna się kombinowanie, kompromisy, wybór tańszych obiektywów...
Tak......
A najwyższa to "świadomy FOMO". Już wie, że musi mieć najnowsze i najszybsze bez względu na logikę - przy okazji koszty, bo cele życia uciekają wraz z każdym dniem życia.
FOMO gdzie indziej trawa bardziej zielona
--- Kolejny post ---
To taki dobry proces dla poszukujących na początek, zamiast analoga to 6D. Też dowiedzą się po czasie co wyszło tyle że w lajtrumie :D to będzie prawdziwy proces tfurczy. A nie to że się nie przyłożysz a i tak wyjdzie ostro. Może przynajmniej by się nauczyli np kompozycji.
Tylko Pentax :evil: