Pszczola, pisałes o tym tu, ale to nie na temat.
Wersja do druku
Pszczola, pisałes o tym tu, ale to nie na temat.
Przepraszam, chyba jestem za bardzo przemeczony. jade do domu odmieszkac czynsz...
A ja jak tylko się obudzę idę z rana pofocić. Zarydzykuję, oleję wszelkie foliowe torebki, wykresy fizyczne i inne takie. Sprzęt będę mieć w torbie foto, którą noszę zawsze dodatkowo w plecaku (serio, wygodnie i niepozornie).
Nie wiem tylko, jak ze zmianą obiektywów w terenie.
Jak wrócę do domu, aparat pozostawię w torbie i plecaku przez 2 h minimum, niech dochodzi do siebie. Rezultat opublikuję.
:shock: Oooo... sluchanie rozglosni RM moze pomoc? :wink:Cytat:
Zamieszczone przez pejot
Ja w sobote łaziłem po mrozie. Zmieniałem lensy bez przerwy (tu nie ma ryzyka jesli śnieg nie pada - wręcz przeciwnie, może to być wskazane). Przed wejściem do domu wyjąłem karte i aparat leżał w źle przymkniętej torbie (źle, bo dwa body się nie mieszczą ;) )
I jak? Pacjenci zdrowi? :)
Zdrowi. Nic nie zauważyłem podejrzanego.
A ja wczoraj dodatkowo przy zamieci śnieżnej, która mnie zainspiirowała :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Nic złego się nie stało, czego potwierdzenie poniżej
No dzisiaj już za kilka godzin ma wiać z siłą 12 stopni B, więc oczywiście wybieram się nad morze :mrgreen:
Zazroszczę...Cytat:
Zamieszczone przez Jurek Plieth
No to wpadnij. A potem skoczymy na grzane piwo :DCytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski