O Smartfony na kierownicy pytają juz tylko amatorzy [emoji12]
Wersja do druku
O Smartfony na kierownicy pytają juz tylko amatorzy [emoji12]
Ich strata. Temat jest bardzo dobry! Łączy dwie moje pasje. Z aparatem na rowerze jeżdżę od 10. lat. Mam w Lightroomie kilka tysięcy zdjęć "z roweru" więc mogę ten temat wałkować godzinami. Zachęcam do dzielenia się zdjęciami z wycieczek, wyjazdów a nawet choćby dojazdów do pracy.
Z dojazdu do pracy? Proszę bardzo!
Załącznik 10084
To w miarę nowy model chyba wyszedł w 2014 roku, ja go dostałem w 2015 roku i oczywiście zrobiłem pełen custom pod siebie ale nooo na ścigu miałem wypadek i tak później był ten Ridley.
--- Kolejny post ---
Kolego z Lublina z rowerami toś Ty nie bardzo na bieżąco :mrgreen:
Obecne pokolenie ściga się na "zwift" (to taka platforma wirtualna, podpinasz rower pod trenażer i udajesz, że się ścigasz) , na treningi nie wychodzą jak pada deszcz czy mocniej zawieje bo się pobrudzą - wolą pojeździć w pokoju używając trenażera.
wpinasz rower w takie cudo, odpalasz 8k 75" i jadziesz :mrgreen: tylko potem nie zapominaj, że w realu na zakrętach trzeba zwalniać haha (tak mi chopaki mówili na ustawce, nie wiem z doświadczenia, dla mnie virtual ride to nie ride :P )
"o tej porze" tj. gdy na zewn. zimno mokro buro i ponuro
Załącznik 10088
Z rowerami jestem w miarę na bieżąco, natomiast z trenażerami nie za bardzo. Dawno nie byłem w sanatorium, ani mi próby wysiłkowej nie robili :mrgreen:
--- Kolejny post ---
Zawsze mi brakowało na trenażerze wentylatora dającego ten wiatr we włosach :D
Jeden z moich wymarzonych rowerów - Colnago i prawdziwe góry a nie tam jakiś zwifty/fifty, btw. wtedy na tym podjeździe zrobiłem kom-a :D
Załącznik 10089