Witam dziś zakupiłem lampę Canon 430EX II. I używam do niej 4 baterii 1,2V marki Kodak. Na spodzie przeczytałem informację 6V.
Czy to jest jakiś duży problem, czy mogę używać tych 1,2x4=4,8V
Wydaje mi się, że lampa chodzi normalnie...
Wersja do druku
Witam dziś zakupiłem lampę Canon 430EX II. I używam do niej 4 baterii 1,2V marki Kodak. Na spodzie przeczytałem informację 6V.
Czy to jest jakiś duży problem, czy mogę używać tych 1,2x4=4,8V
Wydaje mi się, że lampa chodzi normalnie...
Nie ma żadnego problemu.
Lampa trochę wolniej się ładuje przy zasilaniu 4,8V.
Ja, jak potrzebuję mieć pewną, szybką lampę, np. przy seriach, to wolę zastąpić używane zwykle akumulatorki 1,2V alkalicznymi bateriami 1,5V (polecam GP - niecałe 10 zł za czteropak).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aaa... zapomniałem. Gratuluję i życzę dużo frajdy :-D
Dzięki :) frajdy na pewno nie zabraknie ;)
I co, na tych bateriach szybciej się ładuje? To trochę wbrew fizyce bo (dobre i niezużyte) akumulatory NiMH mają mniejszą rezystancję wewnętrzną niż baterie alkaliczne.
Polecam akumulatory Sanyo Eneloop, jak dla mnie zdecydowanie najlepsze jakich dotychczas używałem.
No i oczywiście gratuluję lampy, sam używam i jestem b.zadowolony :)
Racja, są świetne, głównie dlatego, że po naładowaniu można je trzymać dłuższy okres czasu i praktycznie się nie rozładowują. Producent podaje, że po upływie roku "ucieka" z nich bodajże kilka % energii. W praktyce - nawet po 4-5 miesiącach nie zauważyłem, że mogę zrobić mniej zdjęć na jednym komplecie. Fajne, jak się ma kilka kpl. i nie używa często lampy :)
wyszły nowe - mają dopisek UTGA, stare miały chyba tylko UTG.
NOWA, ULEPSZONA SERIA HR3-UTGA
(dostępne od drugiej połowy 2010r)
- do 1500 cykli ładowania (wzrost o 50%!)
(seria UTG - do 1000 cykli ładowania)
- zachowuje 75% pojemności po 36 miesiącach!
(seria UTG - 85% pojemności po 12 miesiącach)
- pracuje w niskich temperaturach do -20 stopni C!
(seria UTG - w temperaturach do -10 stopni C)
- naładowany w procesie produkcji energią słoneczną!
(seria UTG - naładowana energią z tradycyjnych źródeł)
Na Allegro starego typu już raczej się nie dostanie.
Wyszły jeszcze jakieś Eneloop xx 2500, ale 4 sztuki są droższe niż 8 sztuk nowych eneloopów..
Jak będzie potrzeba to się kupi :).
Dzięki wszystkim.
eneloopy można też chyba kupić w kilku kolorach, fajna sprawa jak ma się kilka kompletów.
Pewnie masz rację.
Ale w praktyce lampa strzela energią z kondensatora.
Przy serii, kiedy lampa błyska tylko częścią mocy, więcej błysków daje kondensator lepiej naładowany.
Pisząc, że baterie ładują lampę szybciej źle się wyraziłem. One ładują ją po prostu lepiej.
nic sie nie dzieje jezeli sa 1,2v.mozna uzywac baterii o symbolu-NI-MH,albo litowych AA.pozdrawiam i milego pstrykania.(nowe zawsze cieszy)
zapewne "ładować do wyższego napięcia" - bo w sumie baterie dają łącznie 6V, a akumulatorki tylko 4.8V (20% niżej!).
niemniej jednak IMHO na wejściu każdej nowoczesnej lampy błyskowej jest przetwornica ładująca kondensatory zdecydowanie wyższym napięciem (rzędu 300-400V) i ona daje sobie dobrze radę niezależnie od tego, czy będzie zasilana napięciem 4, czy 5, czy 6V.
tak, ale to była chyba tylko jakaś edycja urodzinowa enelopów.
chyba, że ktoś wie, gdzie teraz można kupić to kolorowe wydanie?
W zasadzie mxw z grubsza odpowiedział na to pytanie, ale pozwolę sobię uściślić odpowiedź :
- kondensator lampy jest ładowany do napięcia rzędu kilkuset woltów ze źródła prądu stałego (baterie, akumulatory) za pośrednictwem przetwornicy napięcia,
- akumulatory dają na wejściu przetwornicy maksymalnie 4 x 1,2 V =4,8 V; biorąc pod uwagę fakt, że zwykle stosowane akumulatory Ni-Mh charakteryzują się sporym spadkiem napięcia pod obciążeniem (do 0,9-1 V) można przyjąć, że na wejściu przetwornicy dają one napięcie rzędu 4 V,
- świeże baterie alkaliczne dają 4 x 1,5 V = 6 V i generowane przez nie napięcie w praktyce niewiele spada pod obciążeniem (taka ich natura),
- przetwornica ma zazwyczaj stałą przekładnię, co oznacza że przyłożenie do niej napięcia 6 V z baterii daje na wyjściu napięcie o 50 % wyższe od wygenerowanego za pomocą 4 V z akumulatorów,
- kondensator o stałej pojemności C jest w stanie zgromadzić energię W=(C*U^2)/2, gdzie U jest wartością napięcia. To oznacza, że energia zgromadzona w kondensatorze jest wprost proporcjonalna do KWADRATU NAPIĘCIA ŁADOWANIA. Z tego wynika, że baterie ładują kondensator ponad dwukrotnie większą energią niż akumulatory.
Co do większego prądu ładowania generowanego przez akumulatory dzięki ich niższej rezystancji wewnętrznej, to też nie jestem pewien czy to jest prawdą.
Czytałem gdzieś, że w obwodzie ładowania kondensatora znajduje się rezystor ograniczający prąd ładowania do wartości dopuszczalnej dla zastosowanego w lampie źródła napięcia.
Jeżeli zatem w specyfikacji lampy przewidziano ładowanie jej zarówno z baterii, jak i akumulatorów, to prawdopodobnie prąd ładowania jest i tak ograniczony do słabszego prądowo źródła, czyli baterii.
Zawodowo nie mam nic wspólnego z elektroniką (liznąłem trochę tego tematu zajmując się hobbystycznie krótkofalarstwem ponad dwadzieścia lat temu), więc będę wdzięczny jeśli któryś z lepiej zorientowanych kolegów wyprostuje moje wywody. Zresztą każdy może wypróbować tę tezę na swojej lampie (na mojej się sprawdza) :-)
OK. Tu może być.
Niestety nie, to napięcie spada znacznie przy dużym obciążeniu, takim jak przetwornica lampy błyskowej. Napięcie pod obciążeniem zależne jest też od oporu wewnętrznego ogniwa, który to w dobrych akumulatorach NiMh jest mniejszy niż w ogniwach alkalicznych. Co ciekawe, akumulatory NiCd, które to praktycznie prawie całkowicie zniknęły z rynku ten parametr mają jeszcze lepszy.Cytat:
[*]świeże baterie alkaliczne dają 4 x 1,5 V = 6 V i generowane przez nie napięcie w praktyce niewiele spada pod obciążeniem (taka ich natura),
,
To może być prawdziwe tylko przy małym poborze prądu. Niestety taka sytuacja nie występuje w lampie błyskowej. Poza tym napięcie na wyjściu przetwornicy też nie jest stałe, gdyż ma na obciążeniu kondensator.Cytat:
[*]przetwornica ma zazwyczaj stałą przekładnię, co oznacza że przyłożenie do niej napięcia 6 V z baterii daje na wyjściu napięcie o 50 % wyższe od wygenerowanego za pomocą 4 V z akumulatorów,
Jeśli już, ładowała by dwukrotnie większą mocą, nie energią. Niestety tak nie jest. Gdyby to była prawda, moja 430EX II ładowała by się na bateriach w 1 s (na akumulatorach ładuje się w 2 s), ale niestety, tak nie jest.Cytat:
[*]kondensator o stałej pojemności C jest w stanie zgromadzić energię W=(C*U^2)/2, gdzie U jest wartością napięcia. To oznacza, że energia zgromadzona w kondensatorze jest wprost proporcjonalna do KWADRATU NAPIĘCIA ŁADOWANIA. Z tego wynika, że baterie ładują kondensator ponad dwukrotnie większą energią niż akumulatory.
Czytałeś jakieś bzdury lub coś pokręciłeś. Przetwornica nie ma szans na przekroczenie dopuszczalnych prądów ładowania tego kondensatora. Prąd na wyjściu ma wartość poniżej jednego ampera, a np. w czasie błysku kondensator wytrzymuje prąd rzędu kilkuset amperów.Cytat:
Co do większego prądu ładowania generowanego przez akumulatory dzięki ich niższej rezystancji wewnętrznej, to też nie jestem pewien czy to jest prawdą.
Czytałem gdzieś, że w obwodzie ładowania kondensatora znajduje się rezystor ograniczający prąd ładowania do wartości dopuszczalnej dla zastosowanego w lampie źródła napięcia.
Jeżeli zatem w specyfikacji lampy przewidziano ładowanie jej zarówno z baterii, jak i akumulatorów, to prawdopodobnie prąd ładowania jest i tak ograniczony do słabszego prądowo źródła, czyli baterii.
Przy doborze zasilania do lampy najważniejszym parametrem dla uzyskania najszybszego ładowania jest opór wewnętrzny ogniwa. Im mniejszy, tym większy prąd może dostarczyć ogniwo, lub inaczej tym mniejszy spadek napięcia przy założonym stałym, dużym prądzie. Nowoczesne lampy potrafią pociągnąć ponad 5 amperów i trzeba użyć naprawdę dobrego ogniwa, by w pełni wykorzystać moc przetwornicy.
A można dodać dodatkową baterie tak jak miało to miejsce w nikonie - kiedyś widziałem, jak gościu miał w Sabince Nikona z boku pojemniczek doczepiony na jedną baterię - powiedział, że wtedy szybciej się lampa ładuje... :)
No właśnie... temat rzeka, niemniej jednak przyłączam się do grona kolegów polecających Eneloopy. Pracuję na nich już dłuższy czas - mam bodaj 25 sztuk Eneloop 2000 i kilka sztuk GP2500. Sanyo odstawiają GP na całej linii pod warunkiem, że nie są ładowane w żadnej ekspresówce. Ładowanie przez ok 12 godzin małym prądem naprawdę czyni cuda (+/- 800 błysków) w GP zauważalnie mniej.
To sie nazywa grip... :P
Dziękuję stopie za skomentowanie moich wywodów.
Wprawdzie uzupełniłem wcześniej swoje nieprecyzyjne stwierdzenie o "lepszości" baterii, sprowadzając tę lepszość do zaopatrywania kondensator za pośrednictwem przetwornicy w ładunek o większej energii (energii, nie mocy) co miałoby wynikać ze wzoru na energię ładunku kondensatora przy założeniu, że wyższe napięcie podane na przetwornicę spowoduje naładowanie kondensatora proporcjonalnie wyższym napięciem.
To co napisałem, pokrywało się z moimi subiektywnymi odczuciami, że lampa ładowana bateriami błyska lepiej (znaczy dłużej) przy zdjęciach seryjnych.
Postanowiłem zweryfikować swoje subiektywne odczucia obiektywnym testem.
Test polegał na sprawdzeniu, ile prawidłowo naświetlonych zdjęć kolejno w serii można wykonać z jednego naładowania lampy akumulatorami, a ile przy lampie ładowanej bateriami.
Prosta metodologia testu przedstawia się następująco :
- umieszczenie aparatu na statywie (stały kadr, w stałym świetle zastanym),
- tryb M; f/5.6; 1/200 sek.; ISO400,
- niewielka odległość od obiektu i niedoświetlenie światła zastanego na poziomie - 2,5 EV, po to, żeby możliwie dokładnie skwantyfikować energię zgromadzoną w kondensatorze ilością oddanych błysków lampy,
- lampa 430EX skierowana na wprost obiektu,
- wykonanie czterech serii po kilkanaście zdjęć z prędkością 6,5 fps :
- lampa w E-TTL (FEC: +2/3 EV) ładowana akumulatorami Eneloop,
- lampa w E-TTL (FEC: +2/3 EV) ładowana bateriami GP Ultra Alkaline,
- lampa w M (1/16 mocy) ładowana akumulatorami - Eneloopy,
- lampa w M (1/16 mocy) ładowana bateriami - GP Ultra Alkaline,
- baterie - nowe, akumulatory - w pełni naładowane.
Poniżej wyniki przeprowadzonego testu :
Wyniki tego testu w najmniejszej mierze nie potwierdzają moich subiektywnych odczuć. Baterie nie dają więcej błysków w serii od słabszych napięciowo akumulatorów. Ba, akumulatory ładują kondensator szybciej, co przekłada się na mniejsze "dziury" po wypstrykaniu się kondensatora z pierwotnego ładunku.
Wniosek : UŻYWAĆ DOBRYCH AKUMULATORÓW !
Jest jeszcze kwestia ekonomii. Myślę, że przy nawet sporadycznym używaniu lampy lepiej opłaca się używać aku niż baterii. Mi lampa wcina enelopy po ok 600-700 błyskach. Ciekawe na ile starczyłyby baterie.
Bo od napięcia zasilania ważniejsza jest wydajność prądowa źródła bo to właśnie płynący prąd powoduje że przetwornica przetwarza napięcie i ładuje kondensator. Jeśli prądu będzie mało to ładowanie będzie słabe a z prawa Ohma wynika, że prąd równy jest ilorazowi napięcia i rezystancji czyli I=U/R. Im mniejsza rezystancja obwodu tym mniejszy prąd a co wpływa na rezystancję? Rezystancja wewnętrzna ogniw (mniejsza w przypadku akumulatorów) oraz jakość połączeń elektrycznych a więc czystość biegunów ogniw jak i blaszek i sprężynek w komorze baterii. Co do napięcia, akumulatory mają mniejszy spadek napięcia przy dużym poborze prądu. Co z tego że bateria ma znamionowo 1,5V kiedy pod obciążeniem napięcie to spada i z 6V robi się 5V albo i mniej? Z kolei akumulator NiMH ładuje się nawet do ponad 1,5V i dopiero pod znacznym obciążeniem dochodzi do znamionowych 1,2V.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Oczywiście im mniejsza rezystancja tym większy prąd.
Witam
Niedawno zakupiłem sobie błyskadełko i na razie zasilam je zwykłymi alkalicznymi bateriami, po lekturze tego wątku widzę, że najlepszym wyborem wśród akumulatorów będzie Sanyo Eneloop.
Co sądzicie o tej opcji:
http://allegro.pl/nowe-sanyo-eneloop...422640472.html
A może wybrać po prostu wersję 2000 mAh.
pozostaje jeszcze kwestia ładowarki, poradźcie jaką wybrać, oczywiście w dobrych proporcjach jakości do ceny :D
pozdrawiam
BC-700 wypada najtaniej, BC-900 to kolejna opcja, MH-C9000 bedzie najlepsza. Sam sie wlasnie zastanawiam co brac.
Sam używam BC700 i eneloopy 2000 i jestem z tego duetu bardzo zadowolony. Nie potrzebuję dużej szybkości ładowania, bo i tak ustawiam na 200. Lampy często nie używam to zazwyczaj są w lampie ok. pół roku i jeszcze nie zawiodły. Aku starcza z moją lampą na ok. 600-700 błysków.
Przy wiekszej pojemnosci aku bc-700 moze nie wystarczyc. Taki przynajmniej wniosek wyciagam po przejrzeniu tego: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic824118-60.html
Co do ładowarki to moim zdaniem wydawanie 200zł po to żeby ładować akumulatorki warte 30zł jest przerostem formy nad treścią. Ja kupiłem w Lidlu ładowarkę za 49zł ładującą wszystkiego typu akumulatorki (AAA, AA, C, D), sześciokanałową z niezależnymi obwodami dla każdego kanału a więc możliwością ładowania dowolnych kombinacji ogniw i spełnia ona swoją rolę znakomicie. Akumulatorki AA ładuje prądem 1A.
Cos w tym jest, ale BC-700 kosztuje na allegro 90 zl. Ja wole dolozyc niz kupowac w Lidlu "nie wiadomo co".
Ale ja mówiłem o tym wypasie za 200zł a nie bc-700.
Dziwi mnie takie podejście nawet do tak drobnych spraw jak akumulatorki, czy ładowarka do wysokiej klasy sprzętu fotograficznego. Powinno się stosować sprawdzone i markowe akcesoria. Nie można iść na minimalizm. dobra ładowarka w sklepie foto kosztuje ok. 100 zł, a wystarczy kupić aku ENELOOP sanyo ok. 40 zł komplet a wystarcza na długi czas.
Jesli nowe sa drozsze od starszych. W przypadku nowych Eneloopów jest tak, ze kosztuje nieco mniej niz starsze, np tu: http://www.ramtech.pl/kategoria/61/Akumulatorki_Ni_MHCytat:
Moim zdaniem nie warto przepłacać za nowość.
Moze ktos sie wypowie co do tych nowych "UTGA":)
A co takiego robi ta "markowa" ładowarka za 100zł czego nie robi taka za 50zł? Tylko konkrety proszę a nie marketingowe banialuki. Na tą chwilę wiem co robi oryginalna ładowarka (wartość ok. 2000zł) do Canona 1DII i powiem tyle, że nie dorosła do pięt mojej ładowarce modelarskiej za 30$. Wiem też co siedzi wewnątrz oryginalnego i markowego akumulatora do 1DII wartego ponoć 600zł (10 zwykłych akumulatorków AA NiMH). Może więc warto uruchomić myślenie i nie dać się doić producentom "markowego" sprzętu.
No ale wróćmy do sedna, co takie robi ładowarka do AA za 100zł czego nie robi taka za 50zł?
Witam
co do Akumulatorków polecam Panasonic Infinium dostępne na allegro:
http://allegro.pl/listing.php/search...category=76254
Technologia jak eneloop od Sanyo sam używam od 3 lat i rewelacja
Ładowarka oczywiście z funkcją refresh ( odświeżenie pojemności akumulatora) polega to na ustaleniu prądu ładowania i rozładowania i leczeniu pojemności w cyklach (rozładunek i ładunek 1 cykl) raz na 6 m-cy odświeżasz sobie aku i masz jak nówki u mnie wszystkie trzymają ponad 2100 mAh.
z technologią MH i starszą NICD jest gorzej widać było że się "kurczą" to jest z czasem ich pojemność malała.
Pozdrawiam
Dobre pytanie. :) Sam chcial bym wiedziec. Na tej aukcji: http://allegro.pl/profesjonalna-lado...439242249.html sa wypisane wlasciwosci drogiej ladowarki. Jest nawet tabelka porownujaca 3 ladowarki, nad ktorymi sie zastanawiam. Moze chcesz dodac do tej tabelki ladowarke z Lidla dla porownania?
Ta z Lidla:
DANE TECHNICZNE:
Napięcie wejściowe: 100-240V / 50-60Hz.
Pobór mocy: 25W.
Prąd ładowania: 6x AAA - 330mA.
6x AA - 1000mA.
4x R20/R14 - 1000mA.
2x 9V - 60mA.
SPECYFIKACJA:
Możliwość niezależnego ładowania od 1 do 6 różnych akumulatorów.
Inteligentne sterowanie ładowaniem z kontrolą stanu ładowania poszczególnych komór.
Test pojemnościowy akumulatorów za pomocą diody LED.
Automatyczna diagnostyka włożonych akumulatorków (ładowanie, rozpoznanie usterki, stan pełnego naładowania).
Automatyczna funkcja odświeżania.
Możliwość użytkowania na całym świecie dzięki regulacji napięcia od 100 do 240V.
Co więcej jest potrzebne do akumulatorków w cenie 10zł/szt.? Używam tej ładowarki od roku do ogniw AA kupowanych w HK w cenie $0,70 sztuka. Akumulatorki ładowane często (raz lub dwa razy w tygodniu) i żyją i mają się bardzo dobrze. Ładowarka im krzywdy nie robi. MH-C9000 jest zapewne dobrą ładowarką tylko ile z jej możliwości na codzień się wykorzysta? Praktycznie tylko funkcję ładowania a regulacja prądu ładowania? I tak AA większym prądem niż 1A się nie naładuje bo przedwcześnie zadziała delta peak. A z kolei mniejszy prąd ładowania tylko wydłuży czas procesu. Jeszcze żeby ładowarka miała możliwość regulacji delta peak co w połączeniu z kontrolą temperatury dałoby możliwość maksymalizacji stopnia napakowania akumulatorka energią ale czegoś takiego nie ma, delta peak ustawiona na sztywno. Fajny gadżet ale wolę mieć możliwość ładowania naraz sześciu akumulatorków co po dwóch cyklach daje mi 12 akumulatorków a więc komplet do trzech lamp niż możliwość ładowania czterech sztuk i konieczność uruchomienia trzech procesów ładowania.
Tak, rzeczywiście brak wyświetlacza powoduje, że moja 580EX jak i trzy sztuki Yongnuo pracują na pół gwizdka. Aha, mam profesjonalny aparat Canon 1DII i ładowarka do niego (chyba profesjonalna) również nie posiada wyświetlacza LCD no i teraz nie wiem co o tym myśleć...
Że też wcześniej na to nie wpadłem :) Dzięki za pomoc. Zastanawiałem się dlaczego zdjęcia w domowym studio wychodzą mi jakieś takie nijakie, teraz wiem że może to być wina akumulatorków ładowanych zbyt tanią ładowarką.
Bardzo interesujące :razz: jak tak dalej pójdzie to zaraz się okaże, że jakość zdjęć jest zależna od jakości prądu ładowania :mrgreen:.
Cóż, syndrom "markowego sprzętu" zakorzeniony jest dosyć mocno w naszej świadomości. Pewnie gdyby zmienić nazwę tej "ładowarki z Lidla" na taką którą można skojarzyć z "wszystkomającą" serią BC-xxx, zmienić nieco jej wygląd aby przypominał BC-xxx i wystawić na allegro sprzedawała by się ja ciepłe bułeczki.
Całe szczęście nie mam wogóle ładowarki :P Problem z głowy.
Ostatnio rozmawiałem z zawodowym fotografem i coś zeszło na temat akumulatorków a on mi mówi: "Jakie akumulatorki? kto ma czas to ładować. Ile kosztuje komplet baterii? 10zł? Kupuję dwa albo trzy komplety i mi wystarcza na dwudniową imprezę. Inkasuję za zdjęcia 2000zł to co mnie obchodzi 30zł na baterie." No i coś w tym jest. Policzmy: ładowarka 200zł, trzy komplety akumulatorków 180zł czyli 380zł. A z kolei 380zł to 38 kompletów baterii. Na jednym komplecie baterii niech będzie 400 błysków czyli na 38 kompletach 15200 błysków. Czas stracony na ładowanie, pamiętanie o ładowaniu itp. bezcenne. No i zaczynam tego fotografa rozumieć.
co do tych nowych eneloopów, producent podaje ich dużo niższą trwałość w porównaniu do tradycyjnych, za to lepiej radzą sobie na mrozie, więc zależy kto czego potrzebuje. ja używam standardowych i niczego więcej mi nie potrzeba.
Przemek_PC to markowe sprzęty a raczej jeansy zrobiły furrorę
Przemek_PC masz PW