Wersja do druku
Witam,
Chcialbym sie Was zapytac o Wasze doswiadczenia z ukrytymi wadami aparatu, ktorych nie dalo sie zaobserwowac podczas procesu zakupu. Konkretnie chodzi mi o cos co wyszło po kilku dniach/tygodniach od zakupu. Nie chodzi mi o to co sie zepsulo po jakims czasie (np. kilkuset zdjeciach) ale o cos co raczej na pewno bylo zepsutego albo 'na krawedzi' a wyszlo niedlugo po zakupie.
jeszcze 10tematów załóż - każdy z osobnym pytaniem :|
pytałeś o umowę, to spisz sobie taką, żebyś miał to zawarte, jak sprzedawca nic nie ukrywa to podpisze.
Napiszę w temacie, ale nie tym. Każda dobrowolnie spisana umowa zawierająca dane personalne osób w niej zawartych ma charakter cywilno- prawny i jest podstawą do jakichkolwiek roszczeń względem niezgodności z jej treścią. Konkretnie chodzi o oświadczenie sprzedającego o stanie sprzętu zarówno od strony technicznej jak i prawnej. Umowa taka może mieć charakter przedwstępny i określić czas w trakcie którego kupujący jest zobowiązany do sprawdzenia zakupionego sprzętu w serwisie celem jego sprawdzenia. Na allegro popularna jest dwutygodniowa gwarancja rozruchowa. Jeżeli kupujący nie wnosi roszczeń, umowa przedwstępna jest zastąpiona umową kupna- sprzedaży, lub też stosowny aneks po określonym czasie zmienia jej charakter i tym samym finalizuje transakcję. Tak to wygląda. I ma zabezpieczać przed nieuczciwością w postaci ukrytych wad.
Słowiczek, dzieki za odpowiedz. Umowa rzecz jasna to dobra rzecz
ale nie wszystkim sprzedającym to pasuje bo:
- primo, niektórzy nie chcą płacić podatku dochodowego
- secundo, taka umowa moze być dla nich obciążeniem w przypadku
ktoś by np chciał zwrócić towar z powodu dajmy na to właśnie takiej ukrytej wady będącej z pewnością
Przedmiotem sporu pomiędzy sprzedawca a kupującym. W takim przypadku nawet zakładając bowiem dobra wole każdej ze stron kupujący moze upierać sie ze wada powstała przed zakupem a po zakupie dopiero wyszła zaś sprzedawca moze twierdzic coś dokładnie przeciwnego.
Ale zostawmy kwestie umowy na chwile bo ten wątek założyłem po to by dowiedzieć sie jakie wady mogą miec charakter ukryty i nie dać sie wykryc podczas powiedzmy 15 minut macania puszki i focenia. Moze sa jakieś najczęstsze? A moze to raczej b. Rzadkie przypadki i nie ma co sie bać jeśli optycznie aparat jest ok, focus łapie a zdjęcia wyglądają na poprawne?
Musiałbyś udowodnić sprzedającemu, że wiedział o wadzie i ją zataił przed tobą. Bardzo trudno to zrobić bo zawsze może się wypierać, że nie wiedział. Równie dobrze to kupujący mógł zepsuć. To obowiązkiem kupującego jest sprawdzenie stanu sprzętu przy zakupie. Jeżeli nie lubisz ryzyka to pozostaje kupno produktów wyłącznie z gwarancją. Kolejna rzecz, o której mało osób jest świadoma to w momencie wysyłki towaru rzecz należy już do kupującego, więc wszelkie ryzyko jest również po jego stronie. Wszystko powyższe dotyczy sprzedaży prywatnej, sklepy to oczywiście (potocznie) rękojmia i gwarancja.