Wczoraj znalazłem coś, o istnieniu czego dawno już zapomniałem. Znalazłem swojego starego zenita et, kupionego kiedyś na rynku od rosjan. Po oględzinach okazało się, że nie działa światłomierz, czy można to naprawić? Cała reszta sprawna.
Wersja do druku
Wczoraj znalazłem coś, o istnieniu czego dawno już zapomniałem. Znalazłem swojego starego zenita et, kupionego kiedyś na rynku od rosjan. Po oględzinach okazało się, że nie działa światłomierz, czy można to naprawić? Cała reszta sprawna.
Zenity serii E mają światłomierz selenowy, który z czasem ulega "wypaleniu" i traci właściwości. W krańcowej sytuacji przestaje działać i jedynym wyjściem jest wymiana na nowy, co przy archaiczności aparatu raczej jest niewykonalne, z braku części zamiennej...
Dzięki kolego. Na razie wyczyszczę i schowam do szafki z pozostałym sprzętem, może wymyślę coś ciekawego odnośnie zastosowania.
Są światłomierze na smartfona które zastąpią tego z Zenita.
Naprawa IMHO zdecydowanie nieopłacalna, bo sprawnego Zenita na aukcji kupisz za 50-70zł.
Światłomierze selenowe faktycznie ulegają z czasem degradacji, ale moje nawet kilkudziesięcioletnie egzemplarze coś, tam pokazują - jeśli ten ani drgnie - to może uszkodzone jest połączenie elektryczne elementu selenowego z miernikiem mA? To da się naprawić.
Może być też uszkodzona oś wskazówki miernika (np. w skutek wstrząsu, uderzenia itp) - to już dużo większy problem...
Czyli pozostaje światłomierz zewnętrzny. Wymyśliłem,żeby w miejsce obiektywu nakręcić odpowiednio przygotowany( czyli zaślepiony i z otworkiem) pierścień makro z mocowaniem m-42. I się zobaczy;)