Wersja do druku
Czy ktoś z Was ma doświadczenia z zabieraniem statywu do samolotu. Nie chcę tego nadawać na bagaż bo wiadomo jak się seris lotniskowy obchodzi z bagażami a nie wiem czy pozwolą mi zabrać statyw jako element bagażu podręcznego.
Będę wdzięczny za informacje o Waszych doświadczeniach.
Mac
laduj do srodka bagazu glownego (np w plecak pomiedzy ciuchy) wtedy nie ma zadnego problemu
Coś nie coś już ktoś napłodził...
A mnie przy odprawie paszportowej powiedzieli ze niebezpieczna to rzecz i i nie mogę go zabrac jakp bagaz podręczny.Spakowali i zabrali i nic mu nie było.
Zabawne jest to, że od widzi mi się człowieka obsługi zależy to co możesz wziąść do samolotu. Leciałem nieco ponad rok temu do Turku Lotem i nie było problemu, miałem Velbona w ręku, nikt się nie czepiał. Kolega ostatnio leciał z monopodem i się czepili. Kiedy leciał do Islandii ze Manfrotto nie miał problemu. Nie chcę mieć problemów na lotnisku i dlatego pytam Was o doświadczenia.
W mój 70-200 to prawie za każdym razem patrzą jakby się spodziewali w nim coś zobaczyć.
Mozliwosc zabrania statywu zalezy tylko i wylacznie od obslugi danych linii lotniczych.
Ja bez problemu zabralem statyw z glowica z bagazem podrecznym na 4,5 godzinny lot przez aireuropa. Nawet specjalnie mu sie nie przegladali, poza tym zgrabnie sie schowal do schowka nad fotelem.
Eeee tam... ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Mac
Ludzie donoszą, że statyw duuuużo więcej przetrzyma:
http://groups.google.com/group/pl.re...3bd031c622ee9?