jak sie ustrzec podrobek - krotki poradnik na przykladzie
Ponizsza historyjka ma juz ze dwa lata, ale akurat mi sie przypomniala, wiec pozwalam sobie opisac.
akurat na przykladzie sony, a nie canon, ale taki mi sie zdarzyl.
kupilem kiedys jako oryginal na tej aukcji:
https://archiwum.allegro.pl/oferta/s...291748955.html
(edytowano, aukcja w archiwum allegro)
przyszla.
i pewnie bym sie nie kapnal od razu, bo podrobka na pierwszy rzut oka niezla.
ale koles zle trafil - bo mialem identyczna baterie oryginalna. poza tym sie co nieco znam na druku.
po cenie na pewno bym sie nie kapnal, bo oryginal kupowalem dawno, wiec nie pamietalem za ile, a ta jakos specjalnie tania nie byla.
ale cos mi sie za lekka wydawala (ta kupiona na allegro).
wiec se obejrzalem dokladnie i zaczalem drazyc.
a potem zaczalem dzialac.
sony powiedzialo, ze dla nich nie ma sensu z kazdym przypadkiem z allegro walczyc, bo za duzo tego.
gliny i tak oleja, bo ponizej 200zl. pewnie i zgloszenie przyjma, bo musza, ale na tym sie skonczy.
wiec zrobilem po swojemu.
cala akcja skonczyla sie tak, ze koles oddal wszystkie pieniadze, lacznie z tymi za przesylke.
czemu? o tym nizej.
ale najpierw jak rozroznic oryginaly od podrobek?
(uwaga do profesjonalistow od druku - pisze na chlopski rozum, wiec nie pisze szczegolnie technicznie, ino tak, zeby wszyscy, nawet amatorzy, mogli zrozumiec.)
1. zawsze porownuj wyglad produktu i opakowania z wygladem na stronach producenta.
2. jesli masz mozliwosc porownuj wage produktow z oryginalami - czesto produkty falszywe (typu baterie) sa duzo lzejsze od oryginalow (bierze sie to z faktu wypelniania "pojemnosci" obudowy materialami zastepczymi zamiast np. ogniw).
3. renomowane firmy z reguly daja hologram (znaczek widziany roznie pod roznym katem), ale uwaga: hologramy sa rowniez podrabiane. szczegoly na zdjeciach nizej.
4. renomowane firmy zawsze uzywaja w druku kilku polaczonych technik drukarskich.
"normalny" druk z jakim na codzien sie spotykamy to druk z czterech farb skladowych CMYK czyli Cyan - cyjan czyli niebieski, Magenta - taki rozowo-czerwony, Yellow - zolty, black - czarny (ale K=key - czyli kluczowy). np. zwykly czerwony uzyskuje sie z pomieszania zoltego i magenty.
tak wygladaja poszczegolne skladowe CMYK:
taki druk z powyzszych farb skladowych, jesli zobaczyc go pod lupa (a jak sie dobrze przypatrzec to i mozna golym okiem) to widac w postaci rastra czyli takich "oczek", plamek roznej wielkosci nachodzacych na siebie i tworzacych dany kolor i obraz w calosci. przyklad na zdjeciu ponizej (zdjecie 3-ie).
(druk cyfrowy wyglada inaczej, ale o nim tu nie mowimy. o rastrze stochastycznym tez nie wpsominam, bo rzadko sie go stosuje).
jednolity kolor wydrukowany ze skladowych CMYK nigdy tak naprawde nie jest idealnie jednolity, jak sie dobrze przypatrzec to ten raster czyli kropeczki, plamki widac.
dlatego renomowane i co bogatsze (bogatsze dlatego, ze to kolejny "przelot" na maszynie drukarskiej) firmy stosuja farby dodatkowe, glownie z tzw. palety PANTONE (w skrocie: farb gotowych). stosuje sie je przewaznie w logotypach, w tlach itp. i sa one jednolite na calej powierzchni.
np. canon z palety dodatkowej uzywa tej swojej czerwieni.
czasem stosuje sie srebrna czy zlota farbe - i one ewidentnie powinny byc takie, a nie np. szare.
dodatkowym efektem jest stosowanie lakieru UV na czesci drukowanej powierzchni - najczesciej go widzicie na okladkach ksiazek w postaci wyraznie blyszczacych powierzchni (np. na literach tytulu) widzianych pod pewnym katem gdy okladka w calosci jest matowa.
tutaj na przykladzie zaprojektowanego przeze mnie katalogu - wyraznie widoczny nadruk lakieru UV na napisie:
ten sam fragment pod innym katem, widac farbe pod lakierem:
a tu nawet widac raster w powiekszeniu - wyrazne plamki na literkach (a ten jasny refleks przy literkach to wlasnie lakier UV lekko niespasowany w druku):
w przypadku druku z farb gotowych takiego rasta nie bedzie widac - farba bedzie polozona jednolita powierzchnia.
te wszystkie dodatkowe techniki podrazaja koszty druku, wiec podrobki rzadko je posiadaja.
i teraz zdjecia porownujace baterie i opakowanie oryginalne i falszywe.
falszywki i bledy podkreslone na czerwono.
hologram oryginalny i falszywy - oryginalny mieni sie barwami teczy w zaleznosci od kata padania swiatla.
tlo jest drukowane z dodatkowych farb gotowych (PANTONE). na tych zdjeciach nie widac specjalnie roznicy pomiedzy drukiem zwyklym CMYK a dodatkowym PANTONE, ale w rzeczywostosci mozecie go zobaczyc na krawedziach danego koloru z kolorem papieru - krawedz z farby dodatkowej jest rowna, nie widac rastra (albo np. male literki drukowane w tzw. kontrze czyli drukuje sie tlo, a literki zostawia biale, czesto rowniez maja na krawedziach przebarwienie koloru spowodowane minimalnie zlym spasowaniem - cos jak aberracja w fotografii).
poza tym na ponizszym zdjeciu zaznaczylem rozne odleglosci X i Y logotypu "handycam" od brzegow tla - to blad skladu niezgodny z zasadami uzywania logotypu - czyli z ksiazka CI (o tym nizej). oczywiscie nikt nie bedzie porownywal produktu z ksiazka CI, ale moze porownac z innymi, oryginalnymi produktami. oryginalne powinny byc identyczne.
kolejne bledy - tym razem literowki, bledy ortograficzne, podwojne spacje lub brak spacji, pominiete oznaczenia stopni czy innych jednostek, zmiany w logotypie - tutaj zmieniono liternictwo itp.
bledy w logotypach.
kazda renomowana firma posiada swoja ksiazke CI (corporate identify) czyli ksiazke znaku i identyfikacji, w ktorej zawarte sa podstawowe i szczegolowe zasady stosowania logotypu i calosci wizerunku. w przypadku firm takich jak sony czy canon - takie ksiazki maja nawet i po kilkaset stron, w ktorych opisuje sie szczegolowo kazdy rodzaj skladu drukowanych czy powielanych na monitorze materialow (ulotki, wizytowki, foldery, katalogi, billboardy, reklamy prasowe, telewizyjne, materialy wewnetrze firmy, instrukcje obslugi, doslownie wszystko). takie firmy nie pozwalaja sobie na jakiekolwiek odstepstwa - wlasnie m.in. zeby ustrzec sie przed podrobkami oraz dla zachowania jakosci wizerunku.
zwroccie uwage na podkreslone elementy falszywego logo "infolithium" i "handycam" oraz oryginalu - takie detale jak luki, linie, zaokraglenia.
np. obwodka "i" w logo infolithium jest w oryginale wyraznie bardziej zaokraglona.
oba "a" w handycam sa zaokraglone, a w podrobce sciete. drugie "a" ma wyraznie krzywa prawa "nozke".
za to "n" jest zaokraglone tylko z jednej strony, gdy w podrobce z obu.
znaczek "r" rowniez powinien byc zawsze w tym samym okreslonym miejscu.
zwracaj uwage na wszystkie wystapujace logotypy i znaki towarowe na opakowaniu - w tym przypadku procz "sony", "handycam" i "infolithium" sa to rowniez znaczki "v-, h-, p- series", "stamina", "actiforce", wiec materialu porownawczego jest multum. nawet znaczek "CE" jest scisle okreslony.
teraz produkt.
baterie falszywe, pomimo dosc dobrego wykonania, jednak roznia sie od oryginalu. glownie waga - falszywki sa wyraznie lzejsze (wyczulem to od razu w rece).
druga sprawa - "kostka" ze stykami w falszywce jest minimalnie niedokladna. krawedzie jak sie przypatrzec - nierowne, zakrzywione do ciepla przy produkcji (gorszy material). szczeliny - roznych wielkosci.
logotypy na obudowie rowniez odbiegaja od oryginalu.
no i rzecz najwazniejsza, bo po tym dosc latwo wyeliminowac falszywke: kodowanie daty i partii produkcyjnej. sprawdzalem - sony ma specjalny do tego system, do znalezienia w sieci. podjerzewam, ze wiekszosc duzych producentow rowniez.
poza tym znow kolorystyka: czerwony i niebieski na oryginalnej baterii to znow kolory dodatkowe.
jeszcze jedno - w podrobkach poszczegolne odleglosci miedzy krawedziami drukowanymi czy wycinanymi sa czesto krzywe lub nierowne, zaokraglenia wykrojnika (czyli ksztaltu naklejki) sa ciachniete byle jak, a malutkie zaokraglenia - czesto sa po prostu rowne i skone.
calosc - po lewej sciema, po prawej oryginal (na aukcji bylo zdjecie w blisterze oryginalnym):
i na koniec:
jak se radzic z nieuczciwymi sprzedawcami na serwisach typu alledrogo?
nie jest latwo, ale czasem sie da.
straszenie zgloszeniem oszustwa finansowego czesto nie pomaga, a policja zlewa, bo czesto ponizej 200zl (a nie wiem czy teraz juz nie jest do 1000zl?).
mnie pomoglo powolanie sie na ustawe z dnia 30 czerwca 2000 r. prawo wlasnosci przemyslowej (dz. u. z 2003 r. nr 119, poz. 1117, z pozn. zm.)
czyli za naruszenie prawa wlasnosci przemyslowej producenta, w tym przypadku zarejestrowanych znakow towarowych "sony" i "handycam" (znaczy podwojnie). czyli po naszemu - piractwo.
powodzenia - nie dajcie sie robic w konia.
---
wiem, ze jest temat podobny (podejrzane aukcje) - ale mysle, ze warto zrobic taki przewodnik na konkretnych przykladach - zachecam do dodawania.
Odp: jak sie ustrzec podrobek - krotki poradnik na przykladzie
Dużo pracy włożyłeś w przygotowanie tego tutka, pewnie nie jednym się przyda, ale zakończenie:
Cytat:
Zamieszczone przez
mazeno
i na koniec:
jak se radzic z nieuczciwymi sprzedawcami na serwisach typu alledrogo?
nie jest latwo, ale czasem sie da.
Prawo jest jakie jest, a mówi, że można zwrócić towar w ciągu 10 dni od daty zakupu bez podawania przyczyny w przypadku gdy transakcja przebiega na odległość ( umowa zawierana poza miejscem prowadzenia działalności sprzedającego - tu Allegro).
Oczywiście kwestia zorientowania się o oszustwie na czas ;) i dlatego tutek pomocny.
Pozdr.
R
Odp: jak sie ustrzec podrobek - krotki poradnik na przykladzie
Cytat:
Zamieszczone przez
Canonierzysta
Prawo jest jakie jest, a mówi, że można zwrócić towar w ciągu 10 dni od daty zakupu bez podawania przyczyny w przypadku gdy transakcja przebiega na odległość ( umowa zawierana poza miejscem prowadzenia działalności sprzedającego - tu Allegro).
Tu należy dodać, że to działa tylko wtedy, kiedy sprzedawca prowadzi działalność gospodarczą.
W tym przypadku tak było, ale nie zawsze być musi.
Odp: jak sie ustrzec podrobek - krotki poradnik na przykladzie
tylko ze w przypadku zwyklego zwrotu towaru jestes z reguly stratny o koszty dwoch przesylek, a nie w tym rzecz, zebys ty, jako klient, tracil.
w tej mojej sytuacji po wymianie 2-3 maili i 2-3 telefonow koles dostal ultimatum zwrotu kasy do konca dnia. gdy przestalem odbierac i odpisywac, w ciagu dwoch godzin oddal za wszystko - lacznie z przesylka zwrotna. w dodatku to on sie pozniej martwil, czy ja mu odesle trefny towar. odeslalem - z napisem na blisterze i baterii "podrobka" (ciezko usuwalnym flamastrem). sprawe do allegro zglosilem, a czy oni cos z tym zrobili - nie wiem. plus ode mnie dostal negatywa z opisem sytuacji.
co do tej dzialalnosci - nie bylo.
byl to dodatkowy arggument, ale tu juz daleko nie drazylem tematu - wystarczajaco mial gosc stresa po tych rozmowach ze mna, slychac bylo. w ogole w takiej sytuacji gdyby moze nie kombinowal i powiedzial z poczatku "OK, zwroce" - to pewnie bym go lagodniej potraktowal, ale ze cwaniakowal, krecil i lawirowal - dostal dobrze po lapach. a dobijac lezacego juz nie chcialem, choc mozliwosc byla. tylko po co. nie jestem specjalnie msciwy. szlo mi o to, zeby nie poplynac i zeby nie poplynal ktos nastepny.
Odp: jak sie ustrzec podrobek - krotki poradnik na przykladzie
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
Tu należy dodać, że to działa tylko wtedy, kiedy sprzedawca prowadzi działalność gospodarczą.
W tym przypadku tak było, ale nie zawsze być musi.
To miałem na myśli, ale dobrze jednak to napisać dla jasności ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
mazeno
szlo mi o to, zeby nie poplynac i zeby nie poplynal ktos nastepny
Najważniejsze, że sprzedający dostał nauczkę.
A tutka proponuję jednak gdzieś przykleić ;)
Odp: jak sie ustrzec podrobek - krotki poradnik na przykladzie
Bardzo ładny tutorial.Nie napisałeś jednak ,dlaczego nie chciałeś kupić oryginału w "normalnym" sklepie tylko "oryginał" u anonimowego sprzedawcy na Alehandro ? .Czy chodziło o dużo niższą cenę ? .
Na pewno tak,czasem przesadzamy z tą oszczędnością.I pewnie to też był Twój motyw do zakupu.
Inna sprawa: przecież ten sprzedawca nie wyprodukował tego towaru.Jeśli kupił od importera to nie jego zmartwienie(znaki towarowe,etc).Gdybym to ja był sprzedawcą ,zignorował bym roszczenia takie jak Twoje.
Ale nie jestem sprzedawcą na allego ani tam też nie kupuję,ale też nie współczuję oszukanym na allego ,którzy chcą kupić towar za 1/3 ceny.
Odp: jak sie ustrzec podrobek - krotki poradnik na przykladzie
Cytat:
Zamieszczone przez
zysk
Czy chodziło o dużo niższą cenę ?
Cytat:
Zamieszczone przez
mazeno
po cenie na pewno bym sie nie kapnal, bo oryginal kupowalem dawno, wiec nie pamietalem za ile, a ta jakos specjalnie tania nie byla.
Nie zawsze dużo niższa cena oznacza kopię i też nie zawsze wysoka cena daje nam gwarancję oryginału...
Odp: jak sie ustrzec podrobek - krotki poradnik na przykladzie
> dlaczego nie chciałeś kupić oryginału w "normalnym" sklepie
to nie jest typowa bateria, tylko o ok. trzykrotnie wiekszej pojemnosci (typowa to NP-FV30) - a nie bylo zbytniego wyboru. w krakowie musialbym czekac 2 tygodnie na sprowadzenie, a troche mi sie spieszylo. cena nie odbiegala od sklepowej jakos specjalnie (dwie stowy), a oferta wygladala jak sklepowa i dalej wyglada: mikolaj-shop.com - tak na pierwszy rzut oka nic sie nie zmienilo, zreszta dalej sprzedaje baterie itp (choc na allegro juz nie). zdjecia niby oryginalow, a prawdopodobnie klient dalej dostaje smieci. w kontakcie podany jest adres prywatnego mieszkania - widac po wejsciu na street view, a wtedy jeszcze nie bylo tak popularne, zeby sprawdzic. gosc mowil, ze sprowadza z anglii i tam jest podobno sklep zarejestrowany. tylko zapomnial pewnie dodac, ze kupuje od nielegalnych imigrantow z azji z jakichs lewych fabryczek.
gdzies niedawno przeczytalem, ze wiekszosc kart pamieci i baterii na allegro to podrobki - dlatego pomysl tego watku.
czlowiek sie uczy cale zycie - ta akcja nauczyla mnie jednego.
sklep sieciowy z oryginalami musi miec siedzibe sklepu, a nie prywatnego mieszkania, dobra renome i najlepiej autoryzacje producenta.
dodatkowo dokladnie sprawdzam produkt (jak wyzej) za kazdym razem czy nie sciema.
--
przyklad z ostatnich dni: kupowalem baterie phottixa w pewnym sklepie, ktory znam i jest ok. kupilem i jak zwykle sprawdzilem - oryginaly.
ponizej kilka zdjec oryginalnego pudelka.
oryginalny phottix ma kartoniki z nadrukiem lakierem UV na logotypie, nazwie produktu i packshocie (zdjeciu) produktu. pozostala powierzchnia pudelka jest matowa (pokryta cieniutenka warstwa przezroczystej folii matowej, ktora nie pozostawia refleksow).
widac wyraznie, jak blyszczy sie lakier UV na matowym tle:
tutaj powiekszenie - pod nazwa produktu widac doklejona naklejke z pojemnoscia. czasem firmy tak robia (doklejaja jakies informacje z "ostatniej chwili"; z reguly wtedy gdy marketingowiec stwierdzi, ze trzeba, a produkt juz jest wydrukowany w duzym nakladzie), ale taka naklejka zawsze wyglada rowno i porzadnie. w tym przypadku zielony napis jest wydrukowany farba dodatkowa (pantone), choc to akurat tutaj ma na celu rowniez zmiejszenie kosztow (jeden konkretny kolor = jeden przelot na maszynie, gdyby zielony drukowac z CMYK, to juz sa minimum 2 przeloty - cyjan i zolty). ale papier jest rowniez pokryty folia mat, a to juz nie jest "jak najtaniej".
zwroccie tez uwage na specyficzne szare tlo z charakterystycznym wzorkiem w cienkie nieregularne linie - phottix zawsze ma takie, jest to swego rodzaju "znak wodny", takie wlasne zabepieczenie.
na brzegach napisow "titan" oraz "551A" widac lekkie bliki - to krawedz nadruku lakieru UV.
tutaj zdjecie z odbiciami lakieru UV na nazwie i logo:
tutaj pod innym katem: widac packshot pod lakierem. specjalnie przeostrzylem, zeby wyciagnac ze zdjecia raster. dlaczego? - o tym przy nastepnym zdjeciu.
ano dlatego, zeby pokazac roznice - kolory dodatkowe na phottixie sa uzywane (procz tej naklejki) przy nazwach producentow, do ktorych sprzet jest dedykowany, w tym przypadku canon. czerwony kolor jest wyraznie z palety pantone (nikon ma cieplozolty), nie widac rastra, farba jest polozona idealnie rowno, krawedzie jak od noza. za to raster wyraznie widac na packshocie baterii.
ostatnia dosc znamienna rzecz: podrobki z reguly robione sa jak najtanszym kosztem. firma dbajaca o renome az tak nie oszczedza. opakowania robione sa w duzych agencjach reklamowych, wiec np. teksty sa sprawdzane przez korektorow, bledow literowkowych itp. nie ma prawa byc. owszem, zdarzaja sie takie sytuacje jak z powyzsza naklejka - ale tez tego sie nie zostawia przypadkowi, nawet takie duperele sa dobrze dopracowane. samemu mi sie zdarzalo dorabiac takie naklejki do katalogow dla duzych klientow, gdy ktos sie ocknal, ze cena jednak nie taka, a kalaog byl juz w druku, wiem ile to zachodu ((chocby spasowanie idealnie rownego naklejenia w odpowiednim miejscu).
i teraz drobiazg, ale duzo mowiacy: chowana do pudelka zawieszka z przezroczystej plexy ok. 1mm grubosci - ale uwaga! pokryta ochronna folia, zeby sie nie porysowala. podrobka raczej takiej miec nie bedzie.
