Canon 60D czy 700D co wybrać?

Witam wszystkich Canoniarzy. Forum przeglądam już dłuższy czas. Czytam , czytam i czytam ,aż w końcu dziś się zarejestrowałem, by zapytać się was co wybrać. Jest to mój pierwszy post. Do tej pory używałem Canona PowerShot SX210 IS. Wszystko z tym aparatem jest ok robi ładne zdjęcia, ma tryb manualny, tylko słabo wyglądają fotki w wewnątrz domu przy słabym świetle. Po prostu osoby na zdjęciu są poruszone. No i przyszedł czas na pierwszą lustrzankę myślałem nad 60D, 700D. Lubie Canony Doradźcie co wybrać? Byłem w sklepie, trzymałem i bawiłem się każdym z nich. Aparat ma mi służyć do robienia zdjęć w domu przy ciemnym świetle , portrety osób , rodzinne imprezy, ogólnie zdjęcia w wewnątrz domu. No i coś na spacerek czyli jakieś budynki, zabytki, drzewa ogólnie przyrodę. Mam do wydania 3.5-4.5 tys zł. Mam klika faworytów:
Canon 60D (dobrze spasowane body, dobre materiały, dwa wyświetlacze, no i jest starym aparatem z 2011r)
Canon 700D (nowy aparat z 2013r, fajny wyświetlacz dotykowy, dobrze się go trzyma, dobrze kręci filmy)
Do 700D jest dołączony obiektyw kitowy najnowszy model EF-S 18-55 mm f/3.5-5.6 IS STM czy on jest taki dobry? Czy na początek się nada, czy może od razu wziąć tamrona 17-50 2.8

Obiektywy na początek jakie bym chciał to do portretów Canon EF 50 mm f/1.8 II może kiedyś 1.4 myślę że się nada.

A drugi obiektyw to pewnie jakiś kit na początek Canon EF-S 18-55 mm f/3.5-5.6 ,a później zamiast kita budżetowy Tamron 17-50 mm f/2.8 lub Sigma

Podpowiedzcie koledzy co mam kupić i na co zwrócić uwagę? Jak już kupie puszkę to będę ją miał przez kilka lat , tylko szkiełka będę zmieniał. Pozdrawiam
Aha na innym forum podpowiadają ,żebym kupił Nikona D7000 fajny aparat ale trochę drogi.

60d za lepszą ergonomię i dwa koła nastaw. pomyśl o jakiejś używce. lepiej dołożyć do szkła. 60d z drugiego obiegu można już fajnie kupić. Grunt to dobre szkło!!!! Body nie ma aż tak diametralnego znaczenia. Ja miałem w łapach 350d z kitem i po podpięciu dobrego szkła dopiero pokazał pazurek, potem 40d i teraz 70d. Między 70d i 40d różnice widzę tylko w wyższym używalnym ISO (pomijam AF itp), ale oba pracowały z dobrymi stałkami. Jak do dobrego aparatu podepniesz cienki obiektyw to nie oczekuj cudu.

Olej kita i kup 17-50 2.8 tamrona - stałke kup później jak dopiero zaczynasz zabawę z lustrem, zobaczysz czy bedzie ci potrzebna, a może lepiej będzie kupic 85mm lub jakieś tele

Nikon to inny system. Miałem w łąpach tylko d90 i mi jakoś nie leżał,d7000 zacny aparat, ale były chyba problemy z AF i nie wiem czy w tym modelu nie syfiła się matryca

Używany 60D powinien gdzieś w granicach 1800zł chodzić w bardzo dobrym stanie, do tego możesz wziąć Canona 35mm f/2 lub IS, na rodzinne imprezy powinien jako tako styknąć a w pierwszym przypadku to wydatek rzędu 600-700zł. Mamy 2500zł i jak chcesz to możesz nabyć 50mm f/1.4 do portretów - wedle Twojego życzenia 800-1000zł używka i mamy 3500zł :) Jak masz w domu o co odbijać to za resztę lampę i finał, na prawdę bardzo dużo daje w pomieszczeniach :)

Jak sądzisz ile fotek przepstrykasz przez te kilka lat? Ja się zamykam pewnie w 7k rocznie więc moje 5DII jeszcze 3 lata pociągnie zanim się gwarancja na migawkę skończy. Dlatego sugeruję używki :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez adam1004a

Miałem w łąpach tylko d90 i mi jakoś nie leżał

---

Przed wyborem Canona czy po? Mi tam nawet fajnie leżał ale kwestia przyzwyczajeń z 40D wygrała :)

mam inne zdanie odnośnie stałek. na pierwsze szkło to średnio wygodne, lepiej kupić tamrona 17-50 2.8 w swoim czasie były polecane, i chodzą za nieduże pieniądze - widze ze jest aukcja za 670zł i brak chętnych. Stałka ok, ale ten canon 35mm f2 nie jest jakiś hiper lux, a zoom to zoom na początek. Grunt, żeby wyczuć jakie ogniskowe ci pasują. Światło 2.8 daje już spore możliwości zabawy. Do portretu to lepszy jest 85mm w mojej opinii

Wiesz, mogę polecić tylko to co mam i miałem. 35mm jest najjaśniejszym spośród moich szkieł jakie dotychczas miałem dlatego go poleciłem bo choć rysuje miękko to jednak jest zysk światła względem Tamiego o jedną działkę :) 17-50 miałem ale za 500zł i bardzo go sobie chwaliłem a oprócz aukcji ich cena kręci się w okolicach 900zł a z VC jeszcze więcej dlatego pomyślałem, że da się lepiej spożytkować taką kwotę (50mm f/1.4?)

Cytat:

---

Zamieszczone przez adam1004a

ale ten canon 35mm f2 nie jest jakiś hiper lux

---

nie oczekujmy cudów za 600zł :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez adam1004a

a zoom to zoom na początek

---

to może poleć mu jakąś alternatywę dla tamiego. Canon 15-85? miałby wtedy możliwość wypróbowania szerokiego kita, 35mm o którym wspomniałem, 50mm i 85mm :) Ja go nie polecę bo go nie miałem :)

ja mysle caly czas o tamim 17-50 2.8 bez VC. na start to dobre szkło i ostre. odradzam sigme 17-70 macro - mydlak. ja nie mam szkieł z IS, VC także trudno mi ocenić przydatność takiego systemu. wydaje mi się jednak, że przy tej ogniskowej 17-50 nie ma to znaczenia. 600-700zł za takiego tamiego to jak smieszna cena. wydaje mi się że stosunek jakość/cena będzie nie do pobicia.

ja nie lubię mydlanych szkieł, miałem kiedyś i wydawało mi się, że jest ok, aż kupiłem pierwszą stałkę sigme 50 1.4 i się zaczęło...

ja jestem zdania, że zabawę z foto trzeba zaczynać od jakiegoś body i w miarę dobrego szkła. Ja body zmieniałem 3 razy w ciągu 10-12 lat, a szkła jak były tak są, tylko się rozbudował zestaw o nowe ogniskowe.

co do d90 to miałem wcześniej canona w analogu. a nie leżał mi bo miałem 350d a szwagier d90 i jakoś nie umiałem się przyzwyczaić do klawiszologii i do jakości fotek. (szwagier nie potrafił mi powiedzieć jakie są tryby af i jak się je zmienia itp) coś było nie tak. zresztą do dziś ta d90 mi nie pasuje (szwagier raz kupił i używa jak małpkę) odnośnie d90 to moja subiektywna opinia - bawiłem się nim może ze 2-3h i mam wrażenie, że coś jest uszkodzone, bo foty są hmmmmm

4 500zł to całkiem przyzwoita kasa jak na pierwszy aparat. Jeżeli o mnie chodzi, to nie kręcę filmów aparatem i potrzebowałem dobrego AF oraz szybkiego body. Dlatego przesiadłem się z 650D na 7D.
EOSa 7 D można kupić za jakieś 2 500zł z przebiegiem do 20 000 strzałów. Gwarantowana liczba wyzwoleń migawki to 150 000 cykli. Aparat nie posiada zbędnych bajerów typu programy portret, spor czy hdr - bo i tak są one przeważnie do pupy :). Ale jest całkiem przyzwoicie konfigurowalny i ma mikroregulację AF. Dla mnie to przydatne rzeczy. O ergonomii, guzikologii i wykonaniu nie wspomnę. Ma też 2 minusy - wysokie ISO i brak dotykowego LCD, a to znacznie ułatwia przeglądanie i powiększanie zrobionych zdjęć.
Do niego kupiłbym sobie Sigmę 17-50/2,8 EX OS HSM i byłbym zadowolony. Mam Tamrona 17-50/2,8 VC i nie jest zły, ale z USM byłby lepszy. Niestety mimo moich licznych próśb produkcji do dzisiaj nie uruchomiono :).
Nie wiem jak będzie się w przyszłości kształtować cena używanych 700D i 60D, ale na 7D będzie można sporo stracić bo to stary (ale jary) aparat.

budget widze masz wysoki to do proponowanego przeze mnie zestawu:
używki
canon 60d lub 50d 1600zł-2000zł
tamron 17-50 2.8 700zł
lampa ettl i HSS- tu nowa jakies 800zł

i masz fajny zestaw na foty u cioci na imieninach (napisałeś, że focisz we wnętrzach a tu lampa się przydaje)

jak styknie hajsu to plecam canon 10-22 (do pomieszczeń) teraz można fajnie kupić bo ludzie pozbywają się aps-c na rzecz 6d. ja swój kupiłem za 1300zł - ma 3 lata i wygląda jak nowy (z papierami)

Jeśli zamierzasz troszkę filmować ( a tak wyczytałem) to 700D z 18-135 STM (3200zł) i do tego stałka do ciemnych pomieszczeń w domu czyli coś 30-35mm.
Proponuje tu jednak Sigme 30mm 1.4 - używana do kupienia za ok 1100 zł lub nowa ok 1500 zł .
Alternatywnie 40mm STM .
Lub porządną lampa systemowa i zostać na razie przy 18-135 STM.

50 mm do zdjęć w domu na APSC będzie za ciasny. Tamron z 2.8 to w domu za ciemny , na zewnątrz za krótki - i filmowanie bez IS oraz będzie bardzo głośny ( tylko STM daje radę i nie słychać go na filmach).

Oczywiście biorę pod uwagę nowy sprzęt z gwarancją.

Myślę, że podejście "słabsze body, lepsze szkła" jest prawidłowe. Zoom Tamrona 2.8 ma wielu zwolenników, bez wątpienia to uniwersalny obiektyw. Sporo robię w pomieszczeniach bez lampy (imo bez błysku jest większa szansa na naturalne ujęcia), zakładam wtedy 50/1.8 i nie zawsze 2.8 mi starcza gdy chcę zachować przyzwoity czas i iso. Przy czym ogniskowa 50 faktycznie dość ciasna i często trzeba cofnąć się kilka metrów by objąc 2-3 osoby w kadrze. Mając Twój budżet, do zdjęc w pomieszczeniach zainteresowałbym się stałkami 35/2 lub 28/1.8.