Pierścienie pośrednie, czy Raynox?
Cześć!
Na początek się przedstawię, bo to mój trzeci post na tym forum.
Mam na imię Mateusz, chodzę do III klasy gimnazjum, więc lat mam niecałe 16.
No, ale przejdźmy do rzeczy.
Mam 50 mm f/1.8 II i chciałbym zastosować go do makro.
Niestety nie wiem, co będzie lepsze - pierścienie pośrednie, czy konwerter (czy jak to tam się zwie) Raynox DCR-250.
Jak sądzicie? Co pozwoli uzyskać lepsze efekty?
Odp: Pierścienie pośrednie, czy Raynox?
lepiej tego heliosa co masz + pierścienie m42 macro :p albo mocowanie odwrotne do 50 1.8
Odp: Pierścienie pośrednie, czy Raynox?
Przez chwilę byłem zafascynowany marko.
Pierścieni nigdy nie miałem, ale miałem przez chwilę Raynox-a i zdecydowanie odradzam. Niestety jakość była bardzo średnia, szczególnie z "krótkimi" szkłami.
Pierścienie to podobno bardzo fajna sprawa lub nawet mieszek, ale wiem to tylko z czytania forum.
Odp: Pierścienie pośrednie, czy Raynox?
Pierścienie zdecydowanie polecam, ale z mocowaniem EF, a nie M42.
Dlaczego akurat tak?
Z mojego doświadczenia - do pierścieni EF podepniesz 50/1,8 i każde szkło jakie w przyszłości kupisz + każde manualne szkło przez przejściówkę( którą i tak musisz mieć ;)). Kupując pierścienie M42 będziesz "skazany" na ten system, a w innych są takie fajne szkła :D
Do pierścieni EF podpinałam szkła EF, M42, C/Y, Leica-R i jeszcze parę innych systemów.
Odp: Pierścienie pośrednie, czy Raynox?
stanowczo pierścienie. ja mam canona EF12, ale są też zamienniki z metalowym bagnetem i przenoszeniem automatyki. każde szkło podepniesz, a zmieniając ogniskową zmienia się skala odwzorowania i masz dzięki temu różne powiększenia.
Odp: Pierścienie pośrednie, czy Raynox?
Z raynoxem DRC - 250 to układ apochromatyczny, wg, mnie rewelacyjny optycznie. Używając z obiektywem 50 mm. uzyskasz skalę odwzorowania w granicy 1:3 - 1:4. Jak mój przedmówca pisał, do krótkich szkieł tj. 50 mm. raczej nie zalecany, może wystąpić winieta. Ja od czasu do czasu używam z Tamronem 90, działa z nim co najmniej dobrze... Uchwyt snap on mało precyzyjny, ja przykręcam do szkła za pomocą pierścieni redukcyjnych.
Pierścienie pośrednie EF z automatyką ( tylko takie wchodzą w grę ) to śliski temat. Mnóstwo chińskich podróbek mamy w sprzedaży, rozrzut jakościowy jest gigantyczny, od plastikowych wynalazków do całkiem solidnych wykonanych w całości z metalu. Najlepszą opcją jest zapolowanie na używki kenko, miałem przez pewien czas i polecam. Praca z pierścieniami jest trudna dla początkującego, papierowe Go utrudnia ostrzenie, a utrata światełka znacznie wydłuża czas ekspozycji. Istnieje opcja nr. 3, zainwestuj podobną, lub nieznacznie wyższą sumę w obiektyw macro. Zdarzają się czasem na alledrogo cosiny i vitary 100/3,5 ( koniecznie szukaj z dedykowaną soczewką dającą odwzorowanie 1:1 ), oto przykład ciekawej aukcji tego obiektywu ( zazwyczaj chodzą po 300 - 400 zł ) Cosina 100mm 3.5 MACRO (3880954025) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Odp: Pierścienie pośrednie, czy Raynox?