Hej mam problem zakupiłem dziś Canon 60D
wszystko pięknie akumulator, karta pamięci włożona i co i aparat nie chce się włączyć?!
Wina akumulatora? Temperatura? Czy jak?
Aktualnie go ładuję ale strasznie panikuje
Wersja do druku
Hej mam problem zakupiłem dziś Canon 60D
wszystko pięknie akumulator, karta pamięci włożona i co i aparat nie chce się włączyć?!
Wina akumulatora? Temperatura? Czy jak?
Aktualnie go ładuję ale strasznie panikuje
ale czy to normalne ?
to moja pierwsza lustrzanka
Normalne, też tak miałem z 60D, i pewnie ze wszystkimi jest podobnie. Ale zamiast paniki odczuwałem zniecierpliwienie ;)
Jak aparat jest zepsuty to jest to całkiem normalny objaw. A tak poważnie to naładuj akumulator (nawet kilka minut wystarczy) i włóż do aparatu. Jak nie wstanie to znaczy, że coś jest nie tak. A nowy ten aparat czy używany? Na gwarancji?
Nowiutki dzisiaj kupiony.
Ładuje do pełna, myślę że włączy się :/
LP-E6 to bateria litowo-jonowa, nie trzeba ładować do pełna. To nie czasy baterii niklowo-kadmowych czy niklowo-metalowo-wodorkowych, gdzie doładowywanie powodowało zmniejszenie pojemności i skrócenie żywotności. Ale i tak wszyscy wolą dmuchać na zimne...
Moj miał 2 kreski po zakupie. Ale refabrykat... więc się pewnie nie liczy :D:D :D
Z drugiej strony, powinna być choć trochę naładowana... Choćby po to by można było sprawdzić sprawność puszki przy zakupie. W moim 60D bateria miała przy zakupie w sobie co nieco prądu. Dymek, sprawdź i daj znać... azali hula krasula :D
dwie sztuki miałem 60d, bo pierwsza przyszła z błędem i obie miały baterie rozładowane na maxa.