Obiektyw z centralną migawką do 5Dmk2

Witajcie.

Wiem ze obiektywy z centralną migawką pozwalają zejść z czasem synchronizacji poniżej 1/200 (nawet 1/1000), wiem tez ze do tego celu można użyć lamp w trybie hss lub filtrów ND jednakże obie te opcje zabierają dużo mocy z lamp błyskowych.
Jednak moja przekorna natura każe mi zorientować się jakie mam możliwości w kategorii centralnych migawek.
Uwielbiam prace z manualnymi obiektywami stąd nie boję się starszych konstrukcji.
Zależy mi przede wszystkim na obiektywie portretowym/tele w zakresie 85-180mm który poradzi sobie na matrycy 5dmk2 (oczywiście przez odpowiednią przejściówkę)

Myslę ze nie tylko dla mnie bedzie to ciekawy temat.

W systemie Canona nie ma obiektywów z migawką. Migawka szczelinowa wbudowana jest w body. Tak samo jest we wszystkich popularnych systemach lustrzanek małoobrazkowych.

Takie cuda to w średnioformatowym Hasselbladzie czy innym czymś chyba były o ile pamięć mnie nie myli.

Zdaję sobie z tego sprawę ze centralne tylko w średnim i wielkim. Pytanie tylko czy ktoś miał jakieś doświadczeniu w takim mezaliansie.

Migawka centralna to nie tylko wielki i średni format. Miałem kiedyś Yashicę, małą lustrzankę jednoobiektywową z taką migawką.
Problemem w takich konstrukcjach, gdzie jednocześnie jest migawka centralna i lustro na torze optycznym wizjera, jest konieczność dodatkowego zasłonięcia komory nośnika - czy to filmu, czy matrycy. W tej Yashice komorę szczelnie zasłaniało lustro. W Hasku są dodatkowe klapki w body.
Do Canona możesz założyć jakiegoś Planara z Haska, ale nie wykorzystasz zalet migawki centralnej, bowiem będzie ona cały czas otwarta. Nie znam sposobu na synchronizację obu migawek w tym przypadku.

Potrzebny będzie obiektyw z migawką centralną i spustem - taki jaki był w starych mieszkowych aparatach.
(gdzieś takie stare aparaty u rodziców zostały na strychu)
Do tego dorobić jakoś synchro w tym obiektywie bo nie spodziewam się już gotowego
Po ustawieniu ostrości naciągamy migawkę w obiektywie i właczamy w korpusie spust w trybie Bulb i czekać na wyzwolenie migawki w obiektywie..
Są mieszki z gwintem M42, do tego adapter eos M42
i adapter M42- obiektyw mieszkowy.

Suma sumarum zabawa od cholery a efekt może być taki sobie.

Da sie to zrobic dosc prosto. Kupujesz redukcje Canon/M42 i zakladasz ja do Canona. Nastepnie kupujesz radziecki mieszek na M42 i podlaczasz go do redukcji. Radziecki dlatego, ze byl dluzszy od NRDowskiego. Na drugim koncu mieszka umieszczasz migawke np. Synchro-Compur z jakims obiektywem. Migawka ta ma gniazdo synchronizacyjne do lampy blyskowej. Jedynym problemem jest umieszczenie migawki z obiektywem w mieszku, ale to juz sprawa doboru/dotoczenia odpowiedniej redukcji. Aparat oczywiscie ustawiasz na czas B - bulb, a blyskiem i migawka sterujesz z migawki centralnej. Jest jeszcze jeden problem, o ktorym nikt nie wspomnial, a mianowicie problem ustawienia ostrosci. Role te spelnia mieszek pozwalacy na oddalanie i przyblizanie migawki z obiektywem od martycy. Oczywiscie robisz to przy zamknietej migawce tak by ostrosc obsewowac na matowce.

ja używam czasem szkieł do LF-a na canonie 40d. Ustawiam czas na C40 2 s. i wężykiem zwalniam migawkę na szkle z ustawionymi odpowiednimi parametrami. Ja bym próbował używać na pełnej cyfrowej klatce szkieł typu Heliar albo imagonów...
Efekt powinien być wdzięczny...