Wersja do druku
Od jakiegoś czasu pojawia mi się jasna smuga na zdjęciach. Mniej więcej od górnego lewego rogu w dół pod kątem 45 stopni, obok widać drugą ciut mniej wyraźną. Jak myślicie co może być przyczyną. Matryca siadła czy coś z migawką (chociaż wtedy chyba półokrągłe by były?) Z różnymi obiektywami tak jest więc obiektywy wykluczam. Dzięki za pomoc.
Nie czyściłeś ostatnio matrycy, tak tuż przed tym jak zaczęła się pojawiać ta smuga? Padająca migawka dawałaby inny efekt, padająca matryca raczej też.
Nie czyściłem. Swoją drogą to chyba by wymagała czyszczenia bo kilka baboków jest. Puki co czyści się sama ultradzwiękami ale chyba oddam gdzieś do grubszego czyszczenia.
Strasznie dziwnie to wygląda. I smugi są dwie, niedaleko siebie i pod trochę innymi kątami. Ale po podciągnięciu poziomami wyglądają jak rysy na matrycy:
Wydaje mi się, że gdyby to był brud to smugi byłyby ciemniejsze niż otoczenie. Ale mogę się mylić. Spróbuj czyszczenia matrycy, a nuż pomoże.
A patrzyłeś na matrycę bezpośrednio? Oświetl sobie lampką z telefonu lub latarką. Po prawej stronie masz "klasycznego" syfa, ale te smugi wyglądją dziwnie.
Patrzyłem na nią i nic tam takiego nie widzę. Widać tego syfka, ale reszta jest gładziutka jak lustro.
Mogło coś takiego się stać od silnego źródła światła (słońce w kadrze).
sprawdź obiektyw, może w środku coś tam jest, jakaś smuga po czyszczeniu 9tylko gdybam)?
"Z różnymi obiektywami tak jest więc obiektywy wykluczam."Cytat:
Zamieszczone przez darecky
Moim zdaniem coś odbija światło w komorze lustra.
Co tam może odbijać światło? Jak podnosiłem lustro do "przedmuchania" matrycy to nic niezwykłego tam nie widać.
Wyczyściłem porządnie matryce. Niestety smuga nadal pozostała. Co to może być. Chyba zostaje tylko oddać aparat do serwisu.