Ostatni mecz Mustangów w sezonie.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Rzadko fotografuję sport, ale dostałem zaproszenie na mecz to postanowiłem trochę popstrykać. 50D+C55-250. Proszę o rady i komentarze. :)
Wersja do druku
Upiorze drogi człekowaty - ponieważ to football amerykański, to pozwolę sobie skomentować ;)
Ostrości brakuje wszędzie, ale to raczej jest poruszone - zbyt długie czasy. Szkoda, że nie ma exif-ów.
Sprzęt masz na taką robotę na styk, szczególnie obiektyw, więc żeby osiągnąć zadowalające efekty, musisz wycisnąć go na maxa.
To znaczy szkło otwarte, czas jak nakrótszy i nic poniżej 1/1000s. ISO jak wyjdzie, ale żeby już nie szumiało. Przy tych ustawieniach staraj się "podpuscić" zawodników jak najbliżej, aby wypełnili cały kadr. Będziesz miał wtedy odseparowanie zawodników od tła, na ile obiektyw pozwala.
Poza tym widzę tu zbyt duży kontrast i brak szczegółów w cieniach.
Jak dla mnie, akceptowalne jest jedynie zdjęcie nr 3, ale też po wyprostowaniu.
Dziękuję bardzo za komentarz, konstruktywna krytyka, czyli to czego mi potrzeba. ;) Zdjęcia robiłem na trybie Tv, czasy 200,400 i 500 przy iso 100 (było ostre słońce przez cały czas 13.00-15.00)
Nie ma sprawy, polecam się ;)
Jeszcze jedna ważna rzecz - tło. Zawsze zwracaj uwagę, co masz w tle, bo często nieciekawe psuje cały obraz.
No i oczywiście światło. Tutaj w godzinach południowych było paskudnie ostre. Na to nie ma się większego wpływu, ale zawsze można wybrać taką miejscówkę, aby kąt padania światła w kadrze był w miarę możliwości jak najkorzystniejszy.
Ten obiektyw jest słaby do tego typu sportu, bo jest wolny i nie daje odcięcia od tła oraz rysuje przeciętnie. Z Canonem 70-200 f/4 byłoby już lepiej, a z f/2,8 bardzo dobrze.
Używasz długich czasów. Próbuj na 1/640 i 1/800. Lepiej jest robić na Manualu z największa dziurą i konkretnym czasem. Jedyne co możesz ustawić w takich warunkach na Auto to ISO.