Wersja do druku
Witam. Posiadam drukarkę termosublimacyjną DNP DS-40, chciałbym nią drukować i sprzedawać zdjęcia bezpośrednio na weselu. W związku z tym moje pytanie, czy sprzedawał ktoś zdjęcia dla gości bezpośrednio na weselu? Jak wygląda obsługa, czy jest sens zabierania ze sobą urządzenia do wydruku fotografii?
Masz zamiar sam sidzieć przy wydrukach czy kogoś posadzisz? Uzgadniałeś to z młodymi wcześniej czy postawisz ich przed faktem dokonanym? Pytam o takie żeczy bo nie spotkałem się wcześniej z taką sytyacją, gdzieś tylko czytałem, że jakiś redaktor testował drukarkę na weselu, ale on był gościem i zdjęcia rozdawał.
Wysłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk
Co prawda nie jestem "zawodowcem", ale jak sobie to wyobrażasz???
Ostatnio byłem na weselu znajomej i fotograf praktycznie cały czas był przy młodych, czyt. nie miał czasu na nic innego...
Moi znajomi oferują taką usługę - jest zapotrzebowanie jak najbardziej. Trzeba to tylko sprytnie zorganizować.Cytat:
Zamieszczone przez shakal_ts
Ja się z czymś takim spotkałem. Tylko, że kasa ze sprzedaży zdjęć trafiała do koszyka dla młodych. Młodzi uzgodnili wcześniej z fotografem, że podczas wesela strzeli im pamiątkowe zdjęcie, wydrukuje w XX egzemplarzach na miejscu i w grze weselnej młodzi będą gościom sprzedawać zdjęcia - kasa ze sprzedaży trafiła do młodych.
Na pewno fotograf dostał za to jakieś wynagrodzenie ale nie wiem jaki - byłem tylko gościem.
Wydaje mi się, że taka forma jest bardzo OK.
Jesli to fotograf miałby na takich zdjeciach zarabiać od gości to trochę to nieuczciwe. Fotograf powinien wysokość swojego wynagrozenia zawrzeć w umowie z młodymi a nie tak sępić dodatkowo gości to trochę przegięcie według mnie.
Hej, tu w UK to dosc popularna forma zarabiania na zdjeciach - moze nie przy okazji slubow, ale jakby dobrze to rozgryzc to pewnie daloby rade. Ja czasami fotografuje na roznych imprezach korporacyjnych, rozdanie nagrod, bale itp. i tam po jakis 3h zdjecia sa drukowane i mozna je kupic za 12 (1szt) do 20 funtow (2szt), wklada sie je w takie tekturowe ramki i foliowe koszulki. Czasami sprzedaje sie ich naprawde sporo podczas wieczoru, w sumie zalezy od imprezy. Mozna sie tez dogadac z organizacja charytatywna, ktora urzadza jakis bal dobroczynny - wtedy jakis % od sprzedazy przekazujesz na ich konto. Warto targetowac imprezy, na ktore wiesz ze przyjda ludzie z kasa, sam bylem swiadkiem niejednokrotnie jak dana osoba kupowala 5 - 10 odbitek.
Mozesz tez wbijac na imprezy sportowe dla dzieci/mlodziezy i sprzedawac odbitki rodzicom. Na weselu bardziej to sobie wyobrazam tak, ze rozbijasz sie w jakims kaciku, stawiasz tam jakies swiatla i jednego fotopstryka, do tego masz duzo smiesznych gadzetow jak np wasy na kiju, wielkie okulary, jakies nosy na gumkach, kolorowe peruki - fotopstryk robi kilka fot a potem goscie wybieraja i kupuja odbitki - warto sie zaopatrzyc w komputer typu all-in-one z duzym dotykowym ekranem (do prezentacji i wyboru zdjec), a same zdjecia slac do kompa przez wi-fi co bardzo ulatwi sprawe (np 6d ma to wbudowane). Aha, robisz tylko jpg, zwykle nie ma czasu na zabawe z rawem, wiec warto sie nauczyc dobrze naswietlac i kadrowac tak, zeby zdjecie juz z aparatu nadawalo sie do druku.
"m-a-r" dlaczego sądzisz, że sprzedaż zdjęć dla gości jest nieuczciwa? Para młoda otrzymuje ode mnie zdjęcia w cenie jaką zapłacili za obsługę całego wesela. Dlaczego goście, którzy mieliby możliwość otrzymania zdjęcia z np. młodymi od razu gotowego nie mogliby sobie go kupić?
Zastanawia mnie jeszcze fakt, czy jedna osoba poradzi sobie z wydrukiem zdjęć w czasie kiedy np będzie przerwa? Czy starczy czasu?
Wg mnie sprzedaż zrobionych zdjęć przez Ciebie, które są zapłacone przez PM, jest niezbyt OK (czyli, że robisz fotki, zrzucasz do kompa i drukujesz na miejscu). Tym bardziej, że na weselu (ja tak uważam) mało jest czasu na dodatkową robotę, bo możesz co nieco przegapić będąć zajęty czym innym. Chyba, że legalnie się z PM dogadasz wcześniej. Co innego, kiedy tak jak napisano, bierzesz drugą osobę, drugi aparat i gadżety. Mój qpel ma coś takiego: fotobudka-slask.(pe el) Ale on wysyła budkę, osobę, gadżety i ludzie sami sobie komponują zdjęcia i drukują na bierząco. Kwota i parametry ustalone są z góry, więc nie ma niejasności.
A kasę fiskalną masz? Ostatnio coraz częściej fiskus kombinuje i jak będziesz miał szczęście to załapiesz się na taką kontrolę.
gdybym był panem młodym, to kopnął bym takiego fotografa w d___ za to, że z mojego wesela robi targowisko...