Odp: koniec linii Sony SLT
Następcy będą oczywiście, tylko - jak sie spodziewam - w ogóle pozbawieni lustra, normalnego i półprzepuszczalnego.
Odp: koniec linii Sony SLT
Cytat:
Zamieszczone przez
strideer
Następcy będą oczywiście, tylko - jak sie spodziewam - w ogóle pozbawieni lustra, normalnego i półprzepuszczalnego.
Postęp... wchodzą następne generacje elektronicznych wizjerów. Z generacji na generacje coraz lepsze, więc zalety optycznych nikną w stosunku do zalet elektronicznych. Elektroniczne mają coraz większy obraz, coraz większą rozdzielczość, coraz lepsze odświeżanie, można na nich wyświetlić dowolne informacje, wzmocnić obraz w ciemnościach, pokazać zmiany ustawień balansu bieli, pokazać gdzie jest ustawiona ostrość (focus peaking), itp. itd.
A lustro... zwiększa grubość body, hałasuje, jest źródłem drgań, kurzy się i jest mechanicznym ograniczeniem szybkiej elektroniki.
Teraz wchodzi nowa generacja wizjerów elektronicznych, za 2-4 lata następna, potem następna, i każda coraz lepsza. A obróbka dobrego pryzmatu kosztuje...
Odp: koniec linii Sony SLT
Odp: koniec linii Sony SLT
Tacy byli dumni z tej technologii. A tu koniec. Bez sensu przesiadałem się na Canona. :D
Odp: koniec linii Sony SLT
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
A jakieś źródło?
Sony Alpha Rumors, czy jak to się zwie. Dali najwyższy wskaźnik prawdopodobieństwa do tej informacji, a sama wiadomość wydaje się niezwykle spójna z tym, co ostatnio prezentuje Sony (vide NEX-6 z hybrydową matrycą).
Odp: koniec linii Sony SLT
Dzięki :). Myślałem, że jest jakieś oficjalne info.
Tak jak piszesz jest to logiczne i w sumie im się nie dziwię, bo te aparaty to taki nie pies ni wydra i pewnie sprzedaż nie była oszałamiająca. Myślę że logiczną rzeczą będzie rozwijanie technologii w kierunku całkowitej eliminacji mechaniki. I pewnie na tym się skupią.
Odp: koniec linii Sony SLT
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Dzięki :). Myślałem, że jest jakieś oficjalne info.
Tak jak piszesz jest to logiczne i w sumie im się nie dziwię, bo te aparaty to taki nie pies ni wydra i pewnie sprzedaż nie była oszałamiająca. Myślę że logiczną rzeczą będzie rozwijanie technologii w kierunku całkowitej eliminacji mechaniki. I pewnie na tym się skupią.
Strzelam, że przez kolejne 2-3 lata będą mieli dwa bagnety do pełnej klatki i po tym czasie będą decydować, który pozostanie. Być może będzie tak, że E będzie do mniejszych aparatów (NEX-y i następcy SLT z małymi matrycami), a A zostanie standardem w pełnoklatkowych NEX-ach i profi post-lustrzankach (chociaż tutaj pierwszy pełnoklatkowy NEX, czyli ta kamera VG900, może sugerować inne rozwiązanie). Może jeden z bagnetów po prostu ciachną, żeby nie robić takiej schizofrenicznej sytuacji, jaką zaserwował w swoim czasie Olympus. Może będzie jeszcze inaczej. Na pewno SLT należy potraktować jako środek ewolucyjny i być wdzięcznym, że odchodzi do lamusa (bo 30% skradzionego światła piechotą nie chodzi). Jak na ten moment to trzeba powiedzieć, że Sony ma największe jaja ze wszystkich producentów, żeby testować nowatorskie rozwiązania (przykładem jest niezwykle udany technicznie RX1, niestety za drogi obecnie w stosunku do oferowanej wartości).
Odp: koniec linii Sony SLT
Cytat:
Zamieszczone przez
strideer
...Jak na ten moment to trzeba powiedzieć, że Sony ma największe jaja ze wszystkich producentów, żeby testować nowatorskie rozwiązania ...
Dlatego wyrażę swój podziw dla użytkowników systemu Sony, bo na łączenie się w bólu jeszcze nie pora.
Odp: koniec linii Sony SLT
Minolta była fajna. Współpraca z Zeiss była bardzo owocna. Szkoda, że zaprzestali produkcji DSLR. Teraz jeszcze jak oleją SLT, to właściwie wszystkie te szkła robią się bezużyteczne. :(
Cytat:
(bo 30% skradzionego światła piechotą nie chodzi)
To mnie zniechęciło. I jeszcze to, że to dodaje purple fringing. Przynajmniej w pierwszej wersji która wyszła. W ogóle to jednak kiepski pomysł dodawać szybkę, która się będzie brudzić w torze optycznym. :)