Canon 50e zawiesza się migawka.

Witam.
Na początku chciałbym powitać wszystkich użytkowników tego forum to mój pierwszy post i od razu wyjaśnienie - wiem, że taki temat już kiedyś dawno był ale problem nie został rozwiązany - poza tym w tamtym temacie nie było opcji odpowiedzi - temat zamknięty.

Problem polega na tym, że w analogowej lustrzance CANON EOS 50E - przy czasach od 1/500 i krótszych zawiesza się lustro migawki tzn przy próbie wykonania zdjęcia lustro unosi się do góry ale nie wraca a na wyświetlaczu miga ikona rozładowanej baterii - lustro wraca dopiero gdy nacisnę spust migawki ponownie do połowy - coś jak funkcja bulb.

Dzieje się tak też zawsze przy pierwszym uruchomieniu aparatu po dłuższym okresie np. po 20 minutach nawet przy dłuższych czasach ale tylko jednorazowo - potem śmiga normalnie (oczywiście przy czasach dłuższych niż 1/500).

Sprawdzałem to na dwóch kompletach baterii 2CR5 - nie używam gripa a obiektyw nie ma na to wpływu gdyż dzieje się tak samo nawet po ściągnięciu obiektywu.

Bateria raczej jest dobra gdyż np. przy ustawieniu seryjnych zdjęć z czasem 1/350 lustro śmiga normalnie i robi zdjęcia seryjne. Lampa też ładuje się szybko.

Bardzo proszę o pomoc gdyż zależy mi na tym właśnie aparacie a właśnie teraz zacząłem się "bawić" w analogową fotografię na całego włącznie z wywoływaniem zdjęć.

Stawiam flaszkę za pomoc w tym problemie.

Dodam, że problem ten ma charakter narastający tzn. kilka miesięcy temu takie zawieszenie występowało pojedyńczo, potem problem się nasilił gdy robiłem zdjęcia w zimie więc wówczas wymieniłem baterie którą miałem nieużywaną - ale sporo czasu leżała zapakowana - nie jestem w stanie określić jak długo - data ważności nie była przekroczona. Wymiana baterii nic nie pomogła. Teraz to zawieszenie występuje ciągle a im więcej używam aparatu tym wydłuża się czas w którym występują te zawieszenia np. teraz już zawiesza się przy czasie 1/180. Tak jakby bateria słabła - ale na wskaźniku ciągle jest full.

Wskaźnik baterii pokazuje pełne naładowanie - miga dopiero przy tym zawieszeniu.

Już sam nie wiem - może te dwa komplety baterii które posiadam są do wywalenia.

Chcę zasięgnąć opinii zanim wydam pieniążki i kupię nową baterię.

Poniżej możecie to zobaczyć na filmiku.

http://youtu.be/nIhIFYgX1To

Mam ten sam problem, jednak to nie wina baterii. Wymiana nic nie daje. Rozwiązanie - niestety serwis, lub kupno innej puszki, bo koszty naprawy mogę przewyższyć wartość sprzętu. Pozdrawiam

Czyli co - nie ma możliwości samodzielnej naprawy ?
Nawet mnie nie załamuj.

Podejrzewam, że to coś z elektroniką. Serwis wymieniłby pewnie cały element, płytę czy coś takiego i skasowałby za to kilka stówek ( o ile mają w ogóle jeszcze części). Jak się znasz na "prądzie" to możesz rozkręcić i posprawdzać działanie tych wszystkich kondensatorów, oporników, potencjometrów i innych. Może wystarczy wymienić jeden z tych elementów. Fakt, usterka trochę denerwująca. Jednak "nową" pięćdziesiątkę można już kupić za 120-150 pln, a stara zostanie na zapas ( choćby słynny zatrzask). Choć ja bym celował w 30/33 (250-300 PLN)
Pozdrawiam.

Naprawiłem.
Rozwiązanie jest bardzo proste - to posklejane listki od migawki - patyczki do uszu nasączone delikatnie wodą - przemyłem listki migawki wkładając patyczek delikatnie między listki, następnie suchymi patyczkami powycierałem wodę a na końcu lekkim strumieniem powietrza ze sprężarki przedmuchałem pozostałości. Wszystko robiłem od strony filmu - bez wyzwalania.

Migawka śmiga teraz bezproblemowo na wszystkich czasach - mam nadzieję, że zdjęcia też będzie robiła bez problemu.

Pozdrawiam.

To podobnie jak w 600/630. Ja używałem benzyny - tam na migawce była "rozpuszczona" guma i wodą ciężko by było.
btw - myślałem, że tylko pierwsze eos-y miały "tę" wadę?

Kurcze, dziwna sprawa, obstawiałem elektronikę. Biorę się więc do roboty.