Jeszcze trochę dojdzie do tego, że będziecie rozbierać obiektywy aby doszukać się różnić. Zmieża to w kierunku paranoi... Absurd totalny , zamiast się cieszyć, robić zdjęcia to analizujecie jak chemik w laboratorium.
Wersja do druku
Jeszcze trochę dojdzie do tego, że będziecie rozbierać obiektywy aby doszukać się różnić. Zmieża to w kierunku paranoi... Absurd totalny , zamiast się cieszyć, robić zdjęcia to analizujecie jak chemik w laboratorium.
Bes sęsó... Nie mierz wszystkiego swoją miarą...
Każdy robi to na co ma ochotę, puki nikomu nie szkodzi, jest ok. To raz. Jeden ciesz się że robi zdjęcia, inny testy, trzeci porównania. Ty będziesz dyktował kto ma się z czego cieszyć ? To dwa. Taka informacja, dla jednych bez znaczenia, dla innch będzie ważna - nie Tobie sądzić. To trzy.
Mam akurat możliwość porównania, i postanowiłem podzielić się spostrzeżeniem. To normalna sytuacja, a Ty wyzywasz od absurdów...
Kolego, trochę więcej swobody :)
Jeszcze raz przeczytaj co napisałeś a wtedy zarzucaj że kogoś obrażam ! Forum już dawno przybrało formę masochizmu sprzętowego. Kolejna sprawa ja napisałem co uważam, czytając Wasze wpisy nikomu nic nie każąc więc myśl zanim coś napiszesz , posądzając mnie o takie rzeczy !
Z całym szacunkiem, ale mimo Twoich dobrych chęci, dyskutowanie o tym czy obiektywy się różnią 1/3 EV, czy 2/3 EV, czy dowolna inna wartość, czy rzeczywista ogniskowa daje węższy lub szerszy kąt widzenia na matrycy, to jest tak trochę jak stanie na polu i mówienie, że Ziemia jest płaska - bo przecież w zasięgu wzroku faktycznie tak może być. W dzisiejszych czasach nie jest przecież żadną tajemnicą, że ogniskowa lub wartość przysłony to są pewne umowne liczby. Proponuję przejrzeć jak wyglądają wnioski patentowe dotyczące konstrukcji optycznych obiektywów: tam nie ma mowy o tym, że obiektyw ma dokładnie 35 mm. Często są to wartości typu 34,58 mm lub 35,72 mm (dodatkowo ze wskazaniem, czy przy MFD, czy przy nieskończoności), podobnie jest z przysłonami. Jeśli wziąć pod uwagę to co napisałem wyżej, tu, oraz nie wspomniany wcześniej fakt, że dwa obiektywy mogą się jeszcze dodatkowo różnie zachowywać podczas zmiany odległości ostrzenia (bo to przecież też wpływa na rzeczywistą ogniskową w danym momencie!), to uwidaczniają się rzeczywiste różnice między dwoma produktami. I faktycznie można pójść za nimi, tylko właściwie po co? Fotografia, mimo że bazuje w dużym stopniu na naukach ścisłych, sama ścisła nigdy nie była, a takie - jak tu - wyszukiwanie drobiazgów haczy bardzo mocno o paranoję.
Ten wątek to się do Pralni nadaje a nie tutaj.