Kalibracj monitora kalibratorem EyeOne
To tak do końca nie będzie test :-) ale pewne spostrzeżenia praktyczne z kalibracji - może się przyda tym co się zastanawiają czy jest sens kalibrowac sprzętowo...
W pracy zrobiłem taki test. Wziąłem 2 zajechane 17" CRT Samsunga i ustawiłem obok mojej 19" LCD Belinei.
Na wszystkich wyświetliłem to samo zdjęcie - ładny górski widoczek (przestrzeń sRGB) i próbowałem kręcąc czym się da :-) ustawić żeby na wszystkich wyglądało tak samo. Powiem w skrócie że kręciłem wszystkim (kontrast, jasność,kanały RGB) do upadłego i nie byłem w stanie nic zrobić. Różnice były takie że ktoś z kaprawym okiem :-) by je zobaczył bez problemu (jasność, kontrast i kolory były różne w różnych obszarach zdjęcia). Po zresetowaniu wszystkich 3 monitorów do ustawień fabrycznych było jeszcze gorzej...
Następnie odpaliłem kalibracje na każdym z 3 monitorów osobno...i efekt jest niesamowity! trzeba się mocno wpatrywać żeby wyłapać bardzo subtelne różnice! Jest to nie do zrobienia na oko - nie ma szans...kalibrator dokładnie nanosi zmiany na każdy kanał RGB, koryguje gamma, WB, jasność.
Gdy się kalibruje 1 monitor to używając kalibratora EyeOne zmiany nanoszone są stopniowo i oko się przyzwycaja. Efekt finalny może być zaskoczeniem bo wydaje się że się niewiele zmieniło - ale to są tylko pozory...Taraz w pracy moja skalibrowana 19" LCD Belinea jest mocno zbliżona do tego co mam w domu 15" CRT Samsung - przedtem zawsze czułem że są róznice i jak obrabiałem fotkę w pracy i było ok to w domu było do bani (albo odwrotnie).
Na tym polega sens kalibracji - na standaryzacji tego co się wyświetla/drukuje.
Jedyne czego mi brakuje (ale to się już czepiam :-) ) w EyeOne a właściwie w jego sofcie to podgląd przed i po kalibracji - takie coś jest w sofcie kalibratora Spyder2.