"Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Miałem wczoraj ciekawą historię na lotnisku w Monachium. Przechodząc bramkę kontrolną Pani zapytała o aparaty i kazała je wyciągnąć. Najpierw do ręki wzięła moją Mamiye, które miała ściągnięty obiektyw. Powiedziała, żebym go włączył i ściągnął dekielek. Popatrzyła do środka na kurtynke, a następnie przyłożyła dalmierz do oka i odłożyła.
Następnie wskazała na 5tkę i też kazała włączyć, a następnie wskazała na obiektyw więc go ściągnąłem. Ale okazało się, że chodziło jej o dekielek. Znowu popatrzyła przez wizjer, odłożyła i powiedziała że OK.
Zacząłem pakować sprzęt i zdałem sobie sprawę, że kobieta nie miała pojęcia o aparatach. Najpierw myślałem że chciała popatrzeć do komory czy coś tam może ukrywam, ale ona po prostu myślała że Mamiya nie potrzebuje obiektywu i zrobiła standardową procedurę uniwersalną "włączyć i ściągnąć dekielek".
Teraz pytanie tylko co miała tym osiągnąć? I to samo pytanie postanowiłem jej zadać, więc się wróciłem i zapytałem. Usłyszałem "sprawdzałem czy aparaty działają". Co mnie zszokowały tym bardziej, że podziękowałem za troskę, ale to nie miałoby znaczenia, bo przecież mógłbym przewozić uszkodzone..Niestety odpowiedziała tylko "it's ok ok ok" i poszła.
Tak więc pytanie do Was...ktoś wie co Pani chciała osiągnąć? Latam dość regularnie i nigdy nie miałem takiej historii :)
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Pani chciała sprawdzić czy to faktycznie sprzęt foto, czy też może wybebeszona obudowa w której możesz przewozić różne ciekawe (i niekoniecznie legalne) rzeczy.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
No tak sobie pomyślałem, ale to dość bezsensu przecież. Że niby X-ray nie prześwietla dobrze obudowy aparatu? OK - mogę w to uwierzyć, chociaż ołowiu raczej się nie używa. To nadal skoro nie chciała żebym ściągał obiektywu z Canona to nic się nie dowiedziała co mam w środku. Nie wspominając o tym, że w dalmierzu mógłbym przechowywać coś rzeczywiście, a jej test by nic nie wykazał...
Równie dobrze mogłaby grzebać w telefonach czy gdziekolwiek indziej.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Telefonów już nie ma ceglanych to może nie przeszukują :) bo wątpię by była równie zainteresowana kompaktem co większą puszką.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Nadal mam wrażenie, że jest to przerost formy nad treścią. Jakbym chciał sobie coś ukryć w aparacie to i tak mogłbym to zrobić na tyle, żeby testy ala patrzenie przez wizjer nic jej nie dały. Bez sensu.
A i do kompaktów jak i telefonów można sporo drogi nielegalnych rzeczy włożyć. Może nie złoto, ale różne proszkowe rzeczy...
Bez sensu ta procedura jest na maksa ;)
Tu jakieś dziwne procedury, a z drugiej strony na lotnisku ani razu nie wyciągnąłem dowodu osobistego. Równie dobrze mógłby ktoś inny lecieć na moim nazwisku...
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Cytat:
Zamieszczone przez
allxages
Nadal mam wrażenie, że jest to przerost formy nad treścią. Jakbym chciał sobie coś ukryć w aparacie to i tak mogłbym to zrobić na tyle, żeby testy ala patrzenie przez wizjer nic jej nie dały. Bez sensu.
Urzędnicy często postępują bez sensu.
Właściwego przeszkolenia nie było, a jest zalecenie - więc robi kobitka co może...
Miałem niedawno kontrolę z US, teoretycznie pod kątem VAT, ale w praktyce wyszło że szukają nieudokumentowanej sprzedaży w Internecie (Allegro itp.).
Gdybyś wiedział ile sobie zadały trudu sprawdzając zupełnie niepotrzebne (do osiągnięcia celu) rzeczy... ;-)
PS: forumowe TIP-y - strzeżcie się. To mi wygląda na kontrolę o szerokiej skali ;-)
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
No ale jak jest kontrola pod kątem VAT to nie musisz im pokazywać innych dokumentów przecież?
A Allegro jest na celowniku US od jakiegoś czasu. Bo na tym niestety najłatwiej wpaść, ludzie nie mają wyobraźni niestety..
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Cytat:
Zamieszczone przez
allxages
No ale jak jest kontrola pod kątem VAT to nie musisz im pokazywać innych dokumentów przecież?
To jest dłuższa opowieść, nadaje się na Hydepark chyba ;-)
Cytat:
A Allegro jest na celowniku US od jakiegoś czasu. Bo na tym niestety najłatwiej wpaść, ludzie nie mają wyobraźni niestety..
Co jakiś czas się o tym słyszy, ale u mnie była po raz pierwszy.
Ciekawi mnie tylko po kiego grzyba kontrolują zarejestrowany podmiot gospodarczy z zakończonymi pięcioma aukcjami na Allegro za cały rok 2011, zamiast "brać za tyłek" tych, którzy mają po 15 tysięcy komentarzy i nie mają działalności... Dla mnie to jest zagadka roku.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
(...)PS: forumowe TIP-y - strzeżcie się. To mi wygląda na kontrolę o szerokiej skali ;-)
Tak to jest szersza akcja, ostatnio o tym mówili w TV, że US szykują się do batalii.
A co do Pani zaglądającej przez wizjer, to IMHO szkoda rozważać co to miało na celu, mogła zajrzeć gdzie chciała, dobrze, że wybrała aparat :mrgreen:
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
Co jakiś czas się o tym słyszy, ale u mnie była po raz pierwszy.
Ciekawi mnie tylko po kiego grzyba kontrolują zarejestrowany podmiot gospodarczy z zakończonymi pięcioma aukcjami na Allegro za cały rok 2011, zamiast "brać za tyłek" tych, którzy mają po 15 tysięcy komentarzy i nie mają działalności... Dla mnie to jest zagadka roku.
Moja znajoma jest kierownikiem od kontroli w jednym z US i mówiła, że właśnie większość roboty teraz to Allegro. Mają specjalny soft, który agreguje ludzi nawet jak mają różne loginy itd itd.