Jako że jestem nowy na forum to na dzień dobry parę fotek :)
Wersja do druku
Jako że jestem nowy na forum to na dzień dobry parę fotek :)
no to zaczne :)
1 - nie wiem co chciales wyrazic tym zdjeciem
pozostale... zwykle
to moje skromne zdanie :) pzdr
na początek numer zdjęcia!
ale o co chodzi? że masz problemy z robieniem zdjęć??
Z pierwszym zdjęciem to było tak, że tego dnia kilka razy widziałem martwe ptaki w mieście, więc postanowiłem sfotografować kilka. Jest masa zdjęć żywych ptaków więc chciałem zrobić coś odmiennego. W sumie żadnego głębszego przesłania nie planowałem.
Nie chodzi o problemy ;) Po prostu założyłem galerie gdzie chce pokazywać zdjęcia i na podstawie komentarzy zwiększać umiejętności. Może powinienem założyć ten temat w "Naszych fotografiach" ale tam jest podział na kategorie, a ja myślałem raczej o wrzucaniu wszystkiego w jedno miejsce.
To teraz parę ślubniaków:
7.
8.
9.
10.
Właściwie to problem mam ze zdjęciami z wesela. W klubach na parkiecie robi się zdjęcia ze świetlnymi smugami i to wygląda ciekawi i efektownie, ale na wesele to nie pasuje. Przeglądając galerie fotografów ślubnych zbyt dużo takich zdjęć nie zamieszczają więc wzoru nie mam. Chciałbym żeby to jakoś lepiej wyglądało, a nie jak typowe "u cioci na imieninach" i jak na razie jedyny pomysł jaki mi przychodzi do głowy to jasny obiektyw i minimalne rozmycie tła na dłuższym czasie. Stosowny sprzęt dopiero zakupiłem i nie miałem okazji przetestować. Jak na razie moje zdjęcia weselne wyglądają tak:
11.
12.
13.
Jak na drugi ślub to chyba nie jest tragicznie? Chociaż weselne zdjęcia moim zdaniem są kiepawe :/
tragicznie nie jest ale tak robi 90% fotopstryków w przedziale 1000-1500zł za ślub
Wybacz Centur ,ale te 90% fotopstryków w przedziale 1000-1500zł radzi sobie znacznie lepiej.:)
Kolego MarsGradivus robienie zdjęć do tzw.kotleta to też sztuka a sam sprzęt to tylko narzędzie ,liczy się pomysł no i przede wszystkim opanowanie techniki fotografowania a tego Ci niestety brakuje.
Sorki jeżeli zabolało nie zniechęcaj się foć foć i jeszcze raz foć .pozdr.
Wg mnie co do wesela to - za wąski obiektyw, za ciemny i leży balans bieli + brak swiatła. Takie jest moje zdanie. Zdjęcia w kościele prawie jak B&W wyglądają.
rob644 nie zabolało ;) Nawet zgadzam się w 100% :D Staram się mierzyć coraz wyżej, ale zdaje sobie też sprawę, że jeśli dopiero zaczynam z fotografią to cudów nie robię i długo robić nie będę. Do fotografów 1000-1500 to jeszcze kawałek drogi. Teraz się cieszę jak się trafi jakikolwiek ślub nawet za parę groszy na przysłowiową migawkę. Czytałem tu gdzieś dziś tekst o wyborze fotografa ślubnego... I faktycznie są pary które biorą najtańszego fotografa jakiego znajdą nawet nie widząc jego zdjęć wcześniej. Są też takie które wcale nie biorą fotografa, bo np matka młodej twierdzi, że jak jest kamerzysta to zdjęć już nie trzeba. Miałem taką sytuacje właśnie ostatnio... Ale z tego ślubu i tak nic nie będzie, bo para się rozpada. W każdym razie to jest sytuacja win=win, a raczej kompromis gdzie niby ja jestem zadowolony bo, ćwiczę i para jest zadowolona, bo mają tanie zdjęcia. Mam nadzieję jak najszybciej się z tego wybić.
Prawdopodobnie będę focił ślub 21 Lipca więc niedługo podzielę się świeżym materiałem :) I liczę na ostrą krytykę. Taka jest najlepsza, bo jasno kreśli co jest do pupy więc można to szybko poprawić.
Zdjęcia z wesela celowo tak kadrowałem. Poprzednim razem zrobiłem zupełnie inne. Szerokie poziome kadry. Wyglądało to strasznie. Na szczęście byłem tam fotografem na doczepkę więc nikt nie miał mi niczego za złe. Fotograf wybrał z moich zdjęć kilkadziesiąt i powiedział, że wcale takie złe nie były. W każdym razie stwierdziłem, że to nie to i tutaj zrobiłem odwrotnie. I też mi się nie podobają. Logicznie rzecz ujmując na najbliższym ślubie moje zdjęcia powinny być już wypośrodkowane.
A foty z kościoła tak wyglądają, bo po prostu spodobał mi się taki wygląd. Młodzi dostali jednak zdjęcia wyglądające normalnie, bo obrabiał je drugi kolega fotograf. To było nasze pierwsze zlecenie samodzielne i młodzi z tego co mówił (bo to on ma z nimi kontakt) są zadowoleni.
Bardzo mądre i rozsądne podejście do tematu "kotleta".Właśnie tak się należy do sprawy zabrać -jako fotograf pomocniczy ,pstrykać podpatrywać no i trochę cierpliwości jeżeli ma się predyspozycje ,będzie z tego chlebek:)
Wiem ...bo w moim wypadku tak było (choć temat troszkę inny- fotografia reklamowa ).
Cóż teraz zmieniłem zawód i fotografowanie stało się przyjemnością:)
A tak poważnie ważne ,że pstrykanie sprawia Ci frajdę.
pozdr