Tamron 70-300 Di LD - ułamane elementy mocowania

Mianowicie nie zauważyłam najwyraźniej czegoś po zakupie obiektywu.
Obiektyw przyszedł we wtorek (08.05.12r.) i jest na szczęście na pięcioletniej gwarancji.
http://s013.radikal.ru/i323/1205/06/a6fa3efd7cca.jpg
Zaznaczony na czerwono pierwszy element oderwał się (przepraszam z góry, że nazywam tę część "elementem", ale kompletnie nie wiem jak się nazywa, bo fotografią zajmuję się zupełnie amatorsko i dopiero się uczę), drugi jest w połowie ułamany (ale obie połowy trzymają się), a trzeci jest w całości.
Podejrzewam, że jak go mocowałam do korpusu, albo zakrywałam tylnym dekielkiem, to się musiało popruć dalej, bo najwidoczniej było lekko pęknięte na początku.
I teraz pytanie.
Czy jest sens odsyłać do reklamacji, czy lepiej nic z tym nie robić? Albo skleić samemu? Od razu mówię, że obiektyw działa po podłączeniu do body poprawnie, nie spada, trzyma się dobrze, więc wszystko jest w porządku, tak jak przed wyłamaniem się tych części. Boję się tylko o to, że ten ułamany w połowie też się oderwie i kiedyś w przyszłym użytkowaniu może się ta usterka na czymś odbić.
A w rzeczywistości tak to wygląda:
http://s019.radikal.ru/i614/1205/18/d0f5224a207c.jpg
http://s019.radikal.ru/i617/1205/06/bf511ae608dc.jpg
http://s019.radikal.ru/i632/1205/ce/375a03210a5c.jpg

Na razie możesz spróbować z reklamacją, ale nie wiem jak potraktują takie uszkodzenie mechaniczne. Raczej nie próbuj sam tego kleić, może się okazać że potem nie przypniesz obiektywu bo coś jest troszkę krzywo.

Jak najszybciej skonataktuj się z kupujacym, ale może być ciężko. Gwarancje raczej nie dotczą uszkodzeń mechanicznych, które wygladają na dokonane przez użytkownika, a tu problemem może być udowodenienie, że to takie przyszło. Tak czy owak spróbować warto.

Oh. No dobrze, postaram się to wysłać tam do nich (szkło kupione na Allegro, dlatego wolałam się upewnić, czy jedynym wyjściem będzie odesłanie). A ogólnie jeśli to uszkodzenie nie będzie wliczone w gwarancję, to jakoś da radę "przykleić" w serwisie?

Hmm, ktoś na forum pisał że niechęć do plastikowych bagnetów to onanizm?

Fakt, nic dobrego, ale na lepsze na razie nie mogłam liczyć.

Da radę to naprawić za odpłatą w serwisie?

Ok, problem rozwiązany, dziękuję wszystkim za fatygę. :)
Jeśli taki zwyczaj, to temat można zamknąć lub zarchiwizować.