Wersja do druku
Witajcie!
Czy to normalne, ze ostrząc manualnie na nieskonczonosc peirscien ostrosci da sie przesunąc jeszcze dalej "za nieskonczoność", jest troche ciezej ale nie ma jakiejs blokady, tak naprawde da sie zrobic to i nie zauważyć prawie nawet. Obiektyw jest nowy i przyznam, że troche mnie to dziwi
W moich 24-105 i 17-40 też tak jest.
W każdym tak jest.
Tak jest we wszystkich, ma to na celu zapewnienie ustawienia ostrości na nieskończoność w sytuacjach kiedy w skutek działania ciepła elementy konstrukcyjne obiektywu mogą się rozszerzać lub kurczyć. Także chyba w przypadku fotografii w podczerwieni gdzie zależnie od obiektywu i ogniskowej trzeba dokonać korekty ustawienia ostrości.
A zapomniałem jeszcze o jednym - w przypadku obiektywów z silnikiem Ring USM jest mechanizm FTM który pozwala na obracanie pierścienia ostrości zawsze i w kazdą strone, poza nieskończoność i poza minimalną odległość - jest wtedy nieco ciężej ale daje się - ten większy opór to jest opór "sprzęgła" pomiędzy silnikiem a pierścieniem ostrości.
Z temperaturą to prawda. Ale do podczerwieni są specjalne znaczki czerwone.
dzięki! czyli rozumiem, że jak przekręce za tą nieskonczoność to nic złego się z nim nie stanie?:)
W tym modelu możesz sobie kręcić pierścieniem ostrości dookoła ile chcesz i nic się nie stanie.Cytat:
Zamieszczone przez fotofoto