Film "Albo szczęście" jest moją etiudą zaliczeniową do szkoły, w której studiuję operatorkę. Zapraszam do obejrzenia i wylania fali krytyki.
http://vimeo.com/35423384
Wersja do druku
Film "Albo szczęście" jest moją etiudą zaliczeniową do szkoły, w której studiuję operatorkę. Zapraszam do obejrzenia i wylania fali krytyki.
http://vimeo.com/35423384
Witam, obejrzałem cały filmik i muszę przyznać, e ciekawy choć problem alkoholu jest doś oklepany i znany. Całość bardzo pozytywnie , przekaz jest, fajnie 5D Mark II spisuje się wkręceniu poszczególnych scen.
Czekam na jeszcze.
Ogląda się ciekawie.
Mam uwagi:
1. Za dużo tego gadania z radia. Zamiast tła, robi się z tego jakiś motyw w którym widz zaczyna się doszukiwać jakiegoś przekazu / znaczenia / sensu.
2. Nie podobają mi się niestabilizowane ujęcia w pierwszej części, np. 0:44, wprowadza to jakiś niepokój. W drugiej części to już pasuje.
4. W pierwszej części poszedłbym "na całość" i jeszcze bardziej odrealnił przekaz, dał jeszcze więcej schematu i przesady - w końcu to tylko sen więc można wszystko a widz wybaczy kiedy się już zorientuje. Domyślam się że np. ujęcie z żelazkiem i to że laska z przesadnym zadowoleniem wykonuje swoje obowiązki mają mieć właśnie taką funkcję. Dałbym początek w miarę "realnie", a później wszystko coraz bardziej przesadne i groteskowe aż widz zaczyna się krzywić że co to za ściema i wtedy ciach, gość się budzi.
5. Wiem, że to trudne, ale druga część ma mało realizmu, za to światło super. Dialog w tle brzmi dość teatralnie :-)
6. Puder widać ;-)
Owszem , trochę za dużo radia . To wygląda na zapoznanie widza w bohaterem - biznesmenem który jest na bieżąco ze wszystkim . Jest radio z wiadomościami , czasopisma , wykresy w laptopie jeszcze coś sprawdzał w komórce.
Nie wiem jak innym ale mi np radio to głównie kojarzy się z muzyką i relaksem
a nie z przekazem wiadomości stąd obecność dużej ilości gadaniny mogło trochę zaburzyć przekaz.
Dodatkowo widz za bardzo skupia się na treści płynącej z radia a pewnie nie o to chodzi . Jeśli chodzi o fragment z laptopem to było lepiej . Zanim widz się zaczął wczytywać co te wykresy przedstawiają to już ich nie było - bo dla widza to i tak niepotrzebna wiedza .
Czyli reasumując to pokazanie bohatera jako biznesmena można by spróbować przedstawić w ciut inny sposób.
Jestem autorem scenariusza i zdjęć. Montaż i efekty niesynchroniczne jak radio to zupełnie inna sprawa. Proszę o krytykę zdjęć mimo, iż niedociągnięcia montażowe są implikacją nakręconego materiału.