Wersja do druku
Wczoraj robiłem trochę zdjęć w plenerze i pojawił się problem. :grin:
Ręce - a mianowicie jak radzicie sobie z zmarźniętymi dłońmi podczas takiej pogody(ok. -10C).
bo w grubych rękawiczkach to nie bardzo idzie co kolwiek zrobić a cieńkie nic nie dają :confused:
Było;):
http://canon-board.info/showthread.p...t=r%EAkawiczki
EDIT:Kurde,mmsza-szybszy byłeś;)
dominpok: ja używam polarowych rękawiczek alpinusa bez końcowek palców z zakładaną na góre "łapką"
Rekawiczki o takiej konstrukcji:
http://www.kormoran.home.pl/gfx/ofer...ce_2_funkc.JPG
i tutaj:
http://www.kanfor.pl/site/index.php?...&id=38&lang=pl
Używam zwykłych materiałowych rękawiczek, jedynie "odciełem" dwa palce aby łatwiej było manewrować sprzętem.
A ja używam normalnych skórzanych rękawiczek i nie mam żadnych problemów z operowaniem sprzętem... Radzilem sobie także (bez większych problemów) kiedy miałem olka 5050...
Na mrozie używam normalnych rękawiczek z cienkiej skóry (obcięty kciuk i wskazujący), pod spód zakładam cienkie bawełniane (takie jak Japończycy w pracy).
No i termos z czymś na pobudzenie krążenia. Najlepiej się sprawdza rum z herbatą. Tylko nie za dużo herbaty bo może zaszkodzić. Ewentualnie można zastosować wiskacza lekko rozcieńczonego kawą. Kawa koniecznie świeżo mielona. I też nie za dużo.
Jak wynika z zastosowanych środków na plener zimowy zawsze zabieram zapasowego kierowcę. To ważne!
Od kierowcy ważniejszy obiektyw z autofocusem ;) (przy dłuższych plenerach IS też będzie niezbędny)Cytat:
Zamieszczone przez kocis
Święta racja!
A niby po jakie licho powstał AF i IS ? :wink:
Ale % rozszerzają komórki, więc zamiast się dogrzewać, tak naprawdę - doprowadzasz do szybszego wyziębienia :PCytat:
Zamieszczone przez kocis
Ale to OT
To zalezy.... mozna latami podtrzymywac ;-)Cytat:
Zamieszczone przez chuckyy