MAJA & WOJTEK
Male fotki, bo niestety mam malo miejsca na serwerze :(
Wersja do druku
MAJA & WOJTEK
Male fotki, bo niestety mam malo miejsca na serwerze :(
Bardzo mi sie podobaja. Jakim szklem robiles? Sigma?
I sigmą i Canonkiem z przewaga tego drugiego :)
fajnie przemyslane!, ale nie wszystkiepary sie zgadzaja na takie sesje!
dobrze skomponowane to mi sie podoba inne niz te przeslodzone buzki, tez jestem tego zdania!
Dzięki, "inność" była w 100% zamierzona. Zresztą, najważeniejsze że Młodzi są zadowoleni :D
Wszystkie zdjecia sa niedoswietlone(powinien byc zastosowany prosty fill-in flash lub jakis "mis" ganiajacy za wami z blenda...)
To jedyny "debesciak" (udany candid):
Wspolczuje dziewczynie...musiala byc naprawde desperatka aby wyjsc za goscia z noga zamiast reki...
Oczywiście, że technicznie wiele z nich jest spier... ale chyba w fotografii slubnej MZ nie do konca o to chodzi.
Wiekszosc udanych zdjec to rutyniarskie miejsca i rutyniarskie ustawienia. PSTRYK i zdjecie super technicznie. Wielu jezdzi w sprawdzone miejsca i nawet wie jak dokladnie ustawic aparat do danego zdjecia. Jednym slowem TRAGEDIA.
Moja sesja byla bardzo spontaniczna, a planowane byly tylko miejsca, w ktorych sam bylem pierwszy raz. Dodatkowo 300D nie ma punktowego pomiaru swiatla wiec wyszlo jak wyszlo.
MZ foty maja inna wartosc, ktorej wiekszosc z Was pewnie nie zauwazy, bo nie znacie Mlodych ani nie wiecie jaki panowal wtedy klimacik.
Ludzie majac dosyc standardowych ujec wynikajacych z rutyniarskiego i bezkreatywnego podejscia fotografa i dlatego decyduja sie wziasc np takiego amatora jak ja, byle foty byly inne, a jednoczesnie cos przekazywaly (niekoniecznie techniczny profesjonalizm)
Pozdrawiam...
Zalecam przeczytanie:Cytat:
Zamieszczone przez xxl
http://canon.hazan.ys.pl/viewtopic.php?t=157
Z calym szacunkiem,ale te wartosc chyba tylko Ty znasz i Ty zauwazasz.Cytat:
MZ foty maja inna wartosc, ktorej wiekszosc z Was pewnie nie zauwazy, bo nie znacie Mlodych ani nie wiecie jaki panowal wtedy klimacik.
Wlasnie tego typu zdjecia maja oddac "ten klimacik",ktorego ty nie oddales,aby moc do niego wrocic po latach.Niestety amatorszczyzna bedzie widoczna zawsze i zadne urabianie filozofii tego nie pokryje(sorry).Jesli robiles sesje w miejscu,ktorego nie znales
swiadczy to znowu o braku przygotowania do sesji,ale dla "kozaka" bylo by to wyzwanie do improwizacji, a nie wymowka.Zamiast bronic racji,ktorych nie masz,a sam sie chciales pochwalic zdjeciami,przyjmij uwagi z pokora,od tych ktorzy troche slubow "pstrykali"...
Dojscie do obiecujacych efektow wymaga duzej ilosci pokory,ale moze to kiedys zrozumiesz,czego ci szczerze i serdecznie zycze!
Powodzenia!
Scaramanda, pokaz nam robione przez siebie foty slubne.