Problem z kartami pamięci
Witam
Mam taki oto problem, bardziej chyba software'owy niż sprzętowy, ale pewny nie jestem. Posiadam używanego Canona EOS 350D. Razem z nim dostałem kartę pamięci CF SanDisc 1GB. Od początku były z nią problemy, gdyż podłączając ją do czytnika CF (firmy Hama), wyskakiwały błędy i różne cuda. Pokazywało że jakieś sektory są uszkodzone i często wyskakiwał błąd odczytu. Zazwyczaj dało się zreperować windowsowskim naprawianiem błędów, chociaż czasem trzeba to było zrobić 5-10x żeby zaskoczyło i dało się otworzyć zawartość karty. Raz nie dało się i musiałem się posiłkować jakimś programem do odzyskiwania danych z kart pamięci - pomogło.
Trwało to tak do sierpnia, kiedy to wyjeżdżając na wczasy stwierdziłem że szkoda ryzykować z niepewną kartą i w końcu kupiłem nowego Kingstone'a 4GB. Ale po przyjeździe problem znów się pokazał, tym razem Windows twierdził że muszę SFORMATOWAĆ kartę przed jej użyciem. Podłączanie i odłączanie jej kilkanaście razy do czytnika w końcu sprawiło że zaskoczyła i pokazała mi zawartość. Potem znowu wyjechałem i robiłem foty i tu już zonk - nowa karta w ogóle nie chce się otworzyć. Po podłączeniu do kompa ten sam błąd, a przełożona do aparatu nie pokazuje żadnych zdjęć i wyświetla Error99. Program do odzyskiwania danych dał ciała i odzyskał tylko kilka zdjęć, reszta była uszkodzona.
W czym może tkwić problem? W Windows7, aparacie, karcie, czy może to czytnik je uszkadza? Nie wiem nawet czy iść z tym do serwisu foto, czy komputerowego. Nie mogę nijak odzyskać zdjęć, a bardzo mi na nich zależy. Z drugiej strony jak widzę ceny za odzyskiwanie danych przez profesjonalne firmy (400-500zł) to ręce mi się załamują, zwłaszcza że nie mam pewności że później sytuacja się nie powtórzy... Proszę o jakieś rady co zrobić z tym fantem...