600d czy 60d (d5100?)

Witam kolezanki i kolegów.
Szukajka niewiele mi pomogła. Większość tematów dotycząccyh tego sprzętu przejrzałem.
Mam dylemat. Chce "wejść" w Canona (może nikona) z dość wiekowego juz zestawu entry level innego producenta (technologia sprzed 5-6 lat, wysokie szumy, fatalna rozpietość tonalna).
Zasadnicze warunki to "spacerzoom" na początek, odchyleny ekran, mozliwość kręcenia filmów. Dobra dynamika tonalna (niemal zboczenie po fatalnej w poprzedniku)
biorę pod uwagę 600D +18-135 - w ogólnie dostepnych cenach
D5100 + 18-105 - jw
60D + 17-85 - za....... 3500 zł za nówke ze sklepu

Pomóżcie ;)

Ps. Oczywiście myśle o rozbudowie w krótszy, ale lepszy uniwersalny zoom, portretową stałke, lub chociaż 50-tkę, i cos do macro.

17-85 to raczej niezbyt udana konstrukcja lepiej weź słabsze body a lepsze szkło np 15-85.

Body tańsze - czyli 600D z 15-85 to na starcie 1000 zł wiecej niż 60D z 17-85. Niestety +1000 sie nie uda.

Bierz D5100, bo:

Cytat:

---

Dobra dynamika tonalna (niemal zboczenie po fatalnej w poprzedniku)

---

No tak, ale...
Czy rozpietość wyższa o 1 do 1,5 ev na korzyść Canona wobec dotychczasowego sprzętu będzie wyraźna? Szczerze mówiąc cyfry nie mówią mi wszystkiego. Czy jeszcze o 1 ev więcej u Nikosia powala na kolana? Czy te liczby to znacząca poprawa? Poprzednik, Olek 510 jest aparatem, który standardowo trzeba było "przyciemnić" i w zbyt wielu zdjęciach wyciągać z cieni, lub godzic sie z czestymi, zbyt częstymi przepałami. (o Iso użytecznym jako tako max 800 nie wspomnę) Pewnie, że zdjęcie robi ten, kto patrzy przez wizjer, i Olkiem można wykonac piekne, ale trudnośći są większe i nie chce mi się ;) Więc chyba przyszedł czas na zmianę,

Osobiście przesiadłem się z 450D na 60D i w każdym z aspektów które poruszasz odczułem znaczącą poprawę. Zakres tonalny, ISO, kolory... wszystko jest wyraźnie lepsze niż w poprzedniku:)
A co do samego wyboru... to nie oszczędzałbym na body i od razu wszedł w 60D. Ergonomia przy relatywnie niewielkiej wadze jest nie do osiągnięcia w przypadku 600D i D5100. Co do obiektywu, to nawet z KIT-em 18-55, 60D radzi sobie całkiem przyjemnie a jak z czasem odłożysz jeszcze kilka złotówek to jak pisali poprzednicy przesiądziesz się na 15-85 lub 17-55 i będziesz miał sprzęt którego nie będzie się chciało wypuszczać z ręki;-) (osobiście za kilka dni odbieram 17-55 więc mogę opisać wrażenia z użytkowania, choć nie ukrywam, że cenowo to już niestety lekka przesada, ale cóż...)

Poza forum proponuję przeczytać artykuł z lipcowego Digital Foto Video na temat dopasowania sprzetu.
IMHO dobrym wyborem byłb 60d z kit-owym C 18-135, potem dokupisz sobie 50/1.8 II i za jakiś czas lampkę. Jak dla mnie jest to bardzo dobry zestaw na początek przygody z Canonem, a co do samoej jakości zdjęć z tych 3 body, które podajesz w zapytaniu to chyba jakiejś zauważalnej w doomowych warunkach różnicy nie będzie (chodzi mi o czywiście o sytaucję porówania 3 zdjęć zrobionych w takich samych warunkach i przy takich samych parametrach).

Cytat:

---

Zamieszczone przez Adriano

Pomóżcie ;)

---

Bogatszy o doświadczenie z Magdą polecam 18-200VR/II zamiast 18-135VR (jednak chcę więcej zuma) plus 35/1.8G. Oczywiście piszę o D5100.
Janko Muzykant na forum.olympusclub ładnie uwypuklił power D5100 już w jotpegu/.jpg: nie trzeba być zawodowym fotografem by ustawić jpg i auto by cieszym się zdjęciami lepszymi niż reszta puszek (ustawiona również na auto); chodzi mi o przykład z dpreview w tamtej dyskusji.

D5100, 18-200VR kit
35/1.8G

i jedziesz wszystko, nawet bez lampy, nawet w nocy - sprawdziłem (tak do drugiej nad ranem ;))