Pierścienie pośrednie Delta - jasna poświata w centrum kadru

Witam serdecznie,

Niedawno zakupiłem pierścienie pośrednie firmy Delta z przeniesieniem automatyki (metalowy bagnet). O ile z automatyką "większych" problemów nie było, to pojawił się kolejny problem. Owe pierścienie w środku pomalowane są taką samą farbą, jak na zewnątrz, przez co powoduje ona odbicie światła. Na zdjęciach objawia się to, jako jasna poświata w centrum kadru, ku brzegom przypadłość ta maleje. Czy ktoś spotkał się kiedyś z podobym problemem? Wcześniej miałem okazję przetestować pierścienie Kenko, oczywiście przez lepsze wykonanie nic takiego nie występowało. Prosiłbym o rady jak rozwiązać problem... czy mam szukać jakiś farbek, czy zrobić czarną tekturową tulejkę do środka?

Z góry dziękuje za pomoc.

levybike

Szczerze to pierwszy raz słyszę o takim problemie..
Mam te pierścienie i żadnej poświaty nie zauważyłem.
Jak doświetlałeś obiekt? Zawsze poświata występuje?
Może coś jest nie tak akurat z Twoim kompletem pierścieni...

U mnie jest ok, jedyny problem jest z połączeniem kompletu pierścieni i 100/2.8 (traci sygnał, nie da się robić zdjęć). Podobno takie problemy z 100/2.8 występują dosyć często z Deltowskimi pierścieniami. Z innymi szkłami jest ok.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Właśnie sprawdziłem swoje pierścienie... farba, którą jest pomalowane wnętrze jest inna (bardziej matowa, nie błyszczy się)..
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Właśnie sprawdziłem swoje pierścienie... farba, którą jest pomalowane wnętrze jest inna (bardziej matowa, nie błyszczy się)..

Dziś próbowałem rozwiązać problem. Zrobiłem tulejkę z czarnej tekturki i wsadziłem do środka. O dziwo problem zniknął... Zastanawiam się nad zakupem jak farby matowiejącej.

P.S. Tak dziś spojrzałem na te pierścienie pośrednie Delty i ze zdjęć nijak pasują do moich. Moje bardziej przypominają podróby Kenko, te same czarne elementy do odpinania. Kupione bez pudełka, na pierścieniach nie widnieją żadne oznaczenia. Czyżby to jakieś "noł nejm"?

https://canon-board.info//brak.gif
źródło

Jesli nie maja wypisanej nazwy firmy itp...to tak "bez nazwy"
Nie sądzę aby Kenko walnęło takie głupstwo.

To po prostu tania "chińszczyzna". O ile się orientuję, firma Delta, to wszelaka chińszczyzna pod ich nazwą.

Pierścienie ze zdjęcia to zupełnie co innego niż pierścienie Delty. Faktycznie to raczej jakiś no-name.
Gdyby nie problemy z setką byłbym z nich w 100% zadowolony. Są wykonane solidnie, przez 1,5 roku nie załapały żadnych luzów ani nic z tych rzeczy. Podpina się je ciasno jak pierwszego dnia po zakupie. Jakieś miesiąc temu komplet poleciał na beton (efekt "kolego - przytrzymaj") z wysokości około 1,5m. Nic się z nimi nie stało, jedynie dekielek lekko się zarysował.

Problem rozwiązany. Po pierwsze, nie są to pierścienie firmy Delta (sprzedawca użył innego zdjęcia, przez co wprowadził mnie trochę w błąd), zaś główny problem, który dotyczył poświaty, rozwiązałem samodzielnie. Tekturowa tulejka spisuje się bardzo dobrze i zupełnie niweluje występujący problem.

P.S. Ciekawi mnie, czy przy produkcji tych pierścieni w Chinach, jakiś "fachowiec" pokusił się o przetestowanie zestawu. Podpiąć pod body i zrobić zdjęcie, to w końcu nie problem :)

Dzięki wszystkim za rady,

levybike

ja miałem problem z poświatą w dwóch sytuacjach. Obie to M42. Pierwsza to pierścienie CCCP i bodajże Pancolar 1.8 50mm, ale już np tessar 2.8 czy Helios 44-2 gdzie soczewka osadzona głęboko pracowały wzorowo. Druga sytuacja to telekonwerter i tele jupiter 21M, 37A oraz Vemar (Tokina). Miałem 2 różne telekonwertery CCCP. na jednym czego bym nie podpiął to poświata na środku, z przymknięciem malała. Na drugim tym tańszym bez żadnego MC, wszystko śmigało jak ta lala.
Pierścienie oddałem komuś, sprawiłem sobie mieszek, tam na każdym szkle jest ok. telekonwerter służy jako przycisk do papieru.pozdr.

Ta rurka tekturowa to dobry pomysł ale na chwilę, papier się będzie wycierać i zacznie pylić tak że zasyfisz sobie całe wnętrze.
Lepszym rozwiązaniem jaki mi się teraz nasuwa to kupić piwo i podejść do znajomego co ma lakiernictwo samochodowe. Tam używają takiej fajnej farby do malowania zderzaków. Jest czarna i chropowata i matowa, wyglądem jak wyschnie przypomina zderzaki samochodowe, taki czarny chropowaty plastik. Jest nie do zdarcia, malowałem kiedyś sondę do detektora metali, po kilku sezonach włóczenia się po lasach kilka powierzchownych rysek. Malowanie samemu sprayem mija się z celem. Powłoka nie będzie trwała, po jakimś czasie zacznie się złuszczać i odpadać i zasyfi cały środek body. Spray jest za miękki. W ostateczności wstaw sobie jaką tulejkę z matowego tworzywa sztucznego, podejdź do sklepu hydraulicznego czy elektrycznego albo do jakiego OBI itp. coś na pewno się znajdzie.