580EXII przestała działać - nie błyska

Witam,
wystąpił problem w mojej lampie 580EXII. Mianowicie przestała błyskać bez upadku i innych zdarzeń.
-wyświetlacz działa poprawnie, wszelkie przyciski i pokręło również,
-zoom działa,
-wspomaganie AF działa poprawnie,
-baterie wkładane różne (w drugiej lampie działają),
-lampa testowana na różnych aparatach,
-wszelkie zmiany ustawień działają.

Po przyciśnięciu 'PILOT' nic się nie dzieje - brak błysku. Lampa wybudza się, ale nie błyska. Próba wyzwolenia lampy z poziomu aparatu migawką nie wyzwala błysku - świeci wspomaganie AF.
Próby zmiany trybu na M z ETTL również nic nie dają.
Ustawienia C.Fn są jak fabryczne, baterie wyjęte były z lampy na dłużej, nie pomogło.

Mam dwie lampy, więc nie jestem pewien, czy to ta, ale wydaje się, że lampa potrafiła czasami przestać działać na jakiś czas.

Czy próbować rozkręcać lampę (jest po gwarancji) i jest jakaś szansa, że nie łączy jakiś kabelek czy kostka, czy też od razu wysyłać do serwisu i nie kombinować?
Miał ktoś z was taki przypadek?

Dzięki.

palnik do wymiany, moja właśnie jest w serwisie, identyczne objawy...
potrząśnij nią przy uchu, czy coś tam w środku lata:)

hmmm, zarówno w działającej jak i martwej słychać podobnie. Coś leciutko słychać.
Ile wymiana palnika uderzy po kieszeni?

dowiem się po niedzieli, dam znać, ale spodziewam się około 300zł

Ok. Będę wdzięczny za info - jaki serwis i jaka cena naprawy. Pozdrawiam.

Mam na zbyciu 580EXII z uszkodzonym modułem ładowania i przegubem. Serwis na Żytniej nie stwierdził uszkodzenia palnika, ale koszt naprawy był niewiele niższy od ceny nowej lampy więc kupiłem nową. Uszkodzona nie ma zrobione więcej jak 150 zdjęć. Jak chcesz to mogę wymontować palnik i sprzedać Ci go.

Ja miałem taki sam problem z 430EX.
Wysłałem na Żytnią. Do wymiany była płyta ładująca. Zawołali 580 zł.
Podziękowałem.
I zaczynam zbierać na nową...

Prawie wszystko pięknie i cudownie, palnik wymieniony, lampa działa, niestety jest jedno ale - świeci na żółto...., w edycji trudno jest uzyskać właściwy balans bieli. Pomimo zapewnień o oryginalności palnika, podejrzewam jakąś chińszczyznę...