Zamieszczone przez
marcin_langner
Pierwsze co zrobilem to wyczyscilem kompa w srodku - nie pomoglo. Tyle, ze przy tej okazji zauwazylem, ze jeden z kondesatorow na plycie glownej jest spuchniety - moze to on jest winowajca?
Wczoraj pozyczylem od znajomego zasilacz...tyle tylko takiej samej mocy co moj obecny czyli 450W. No ale mowie czemu nie, moze to zasilacz jest uszkodzony i to jego wina. Co sie okazalo, po jego podlaczeniu objawy byly identyczne, tyle ze odrazu po pokazaniu sie pulpitu na ekranie monitora wiec tutaj juz nie byla mozliwa jakakolwiek praca.