#84 uprząż na aparat do plecaka turystycznego
Wyjazd w góry nepalu zmusił mnie do wykombinowania sposobu na transport aparatu podczas całodziennego chodzenia z plecakiem, kijkami itp itd.
Po rozważeniu wszystkich toploaderów i dziwnych pasków wydałam ok 16zł i zrobiłam sobie sama coś takiego:
Dokładniej wygląda to tak:
Żeby to zadziałało, plecak musi mieć paski regulujące odchylenie:
Całość wygląda tak:
Podczas noszenia (nie umiem robić zdjęć komórką):
Żeby zdjąć wystarczy odpiąć jedną stronę:
Na tych zdjęciach obiektyw jest przymocowany do pasa biodrowego opaską na rzep (od mp3jki), w górach użyłam zwykłego troczka (bo nie pomyślałam to tym, że aparat na samych szelkach będzie się majtał i tylko coś takiego miałam pod ręką) -- też działało. Można pomyśleć o czymś bardziej miękkim, żeby obiektyw się nie rysował.
Karabinki wpinam w końcówki paska PacSafe, myślę, że można dorobić cokolwiek z uszkami:
http://img818.imageshack.us/img818/4...nieaparatu.jpg
ZALETY:
- aparat nie wisi na szyi
- aparat jest zawsze dostępny
- na upartego można strzelać z biodra nie odpinając troczka od obiektywu
- mamy dwie ręce wolne
- pomijalny koszt
WADY:
- przy lekkim plecaku czuć jednak ramiona (po 8-10h chodzenia)
- może się porysować obiektyw od paska
WSKAZÓWKI:
- taśmę parcianą można kupić w każdej pasmanterii
- plastikowe rzeczy też bywają w pasmanterii, ale polecam sklepy turystyczne/harcerskie
- koszt plastiku 2-3zł, koszt taśmy ok 3zł/metr
- można pominąć część środkową, ale wtedy tracimy regulację długości