Canon 5D padł - nie działa menu

Witajcie - wczoraj na ślubie (a raczej minuty przed) zszedł mój 5D - na szczęście kolega po fachu poratował drugim.
Otóż objawy są takie, że po włączeniu nie miga czerowny led, nie działają żadne buttony na tylnej ściance. Na górnym panelu wyświetla tylko czas bez wartości przesłony, (dziś rano pokazał tam przez moment 00), działa WB, DRIVE, ISO itp. Nie działa przycisk migawki i nie odpala menu.

Aparat leżał w torbie po sesji kilka dni i nic nie wskazywało, że nastąpi katastrofa.

Standardowo sprawdzałem inne lensy, baterie, karty etc...
Z lektury forum w USA znalazłem taki przypadek kilka razy - serwisy najczęściej twierdziły, że to płyta PCB lub układ DC/DC i wymieniały za ok. 200$ ale najczęściej to samo działo się za kilka miesięcy ponownie....

ktokolwiek ma jakieś doświadczenia zanim wyślę na Żytnią ?

Tak, do wymiany płyta,na to wygląda. Miałem to samo w swojej, tyle tylko ,że kilka miesięcy od nowości,na gwarancji, więc o kosztach Ci nie powiem.
Po wymianie do dziś jest git, kilkadziesiąt tys przebiegu (tak ok.50k).

Wygląda na płytę główną niestety.

Sprawdż gniazdo karty pamięci [i inne].Miałem podobne objawy przy zgiętych [zwartych ]pinach w gnieżdzie.

chyba niestety tak - w poniedziałek rano leci na Żytnią więc się dowiemy ...

Może wystąpiło jakieś zwarcie wewnątrz obudowy. Tego niestety raczej samemu nie dojdziez, więc serwis to najbardziej sensowna opcja - powiedzą przynajmniej co i za ile.

tak informacyjnie dla potomnych - wymiana płyty PCB za 1500 zł zrobiłem