Chciałem się dowiedzieć jak postąpić z nowym akumulatorkiem takim prosto ze sklepu. Czy mam go naładować i robić fotki czy też po naładowaniu rozładowywać go i ponownie ładować ? Chodzi mi o taki zwykły aku do 350D.
Wersja do druku
Chciałem się dowiedzieć jak postąpić z nowym akumulatorkiem takim prosto ze sklepu. Czy mam go naładować i robić fotki czy też po naładowaniu rozładowywać go i ponownie ładować ? Chodzi mi o taki zwykły aku do 350D.
włóż go do body i rób zdjęcia z lampą...albo zrób kilka zdjęć a poźniej załącz poprzez menu AUTOPLAY i niech se te obrazeczki lecą aż...padnie, to potem naładuj do full i po zmartwieniu...
To sie nazywa formowanie akku.
Pozdrawiam
Witam,Cytat:
Zamieszczone przez KORD/EPKK
Akku LiIon sie nie formuje. Nie ma takowej potrzeby.
dokładnie - LiIon nie ma efektu pamięciowego i nie trzeba go formatować. można go ładować kiedy się chce, choć ograniczoną liczbę razy (~1000).Cytat:
Zamieszczone przez Paweł Ubysz
ale jest coś innego: LiIon (w odróżnieniu od NiMh) nie lubi rozładowania do zera (może się uszkodzić lub stracić część pojemności), więc nie powinno się go "wyżyłowywać" do samego końca.
o ile w aparatach nie jest to problem, bo aparat sam się wyłącza, gdy aku ma mniej niż 30-40% pojemności, to np. przy laptopach powinno się już uważać.
IMHO baterie od laptopa posiadaja elektroniczne zabezpieczenia przed rozładowaniem ponizej 2,7 V na ogniwo .
Bateryjki od 350 nie rozbierałem , nie macałem i nie mam pojęcia czy zabezpieczenie zaszyte jest w aparacie czy w baterii.
Na pewno powinno się rozładowywać baterię do zera a potem ładować do konca - jak kolega słusznie wspomniał LiIony traca pojemność po ilustam cyklach ładowania bez znaczenia czy cyklem jest naładowanie baterii do maxa czy też podładowanie 15% pojemności.