Printable View
Witam,
Mam problem z moim Canonem A610. Od pewnego czasu aparat robił czarne zdjęcia. Jak się okazało nie otwiera się migawka ponieważ na skutek zabrudzeń posklejały się listki. Czy da radę jakoś to wyczyścić samemu czy lepiej oddać do serwisu? I czy orientuje się ile coś takiego ew. mogłoby kosztować.
Pozdrawiam
oddaj do serwisu niekoniecznie na żytniej.
Miałem taki sam problem w s3is koszt ok 200zł
to nie zabrudzenia lecz smar który nakapał na listki migawki .
Facet który mi naprawiał spytał się czy aparat przypadkiem nie leżał dłuższy czas nieużywany i faktycznie tak było.Poradził mi aby przynajmniej raz na 2-3 tygodnie pstryknąć kilka fotek .Aby rozruszać te listki migawki
Koszt do 120zł. Można także samemu kupić zespół migawki i wymienić.
można ale czy to dobry pomysł?
obiektyw jest hmm jak to określić "zjustowany"z migawką .
widziałem już takich fachowców którzy sami się brali za naprawę obiektywów lub aparatów i kończyło się na serwisie.Z tą różnicą że przedmiot zanoszony był w częściach.Serwis nie zawsze się podejmuje naprawy jeśli aparat jest w kawałkach ponieważ muszą dać ci gwarancję na wymienioną naprawianą część.
niech zaniesie do serwisu ma po kłopocie i na gwarancji i gwarancję że zrobione dobrze
Dzięki za odpowiedź.
A czy znacie jakiś niedrogi serwis na terenie Warszawy?