To, że istnieją takie statywy jak żurawie to wiem, ale o BOOMach dowiedziałam się niedawno. Zastanawiam się nad ich użytecznością i zastosowaniem.
Co sądzicie o tych statywach, np. tym quantuum ??
Wart ceny i w ogóle kupna?
Wersja do druku
To, że istnieją takie statywy jak żurawie to wiem, ale o BOOMach dowiedziałam się niedawno. Zastanawiam się nad ich użytecznością i zastosowaniem.
Co sądzicie o tych statywach, np. tym quantuum ??
Wart ceny i w ogóle kupna?
dziwne pytanie, jeśli masz potrzebę oświetlić coś z góry to chyba użyteczne?
Żuraw jest dużo tańszy i wg. mnie równie funkcjonalny
pozdrówka
Zuraw jest bardzo uzyteczny nie tylko gdy sie chce oswietlic cos z gory. Pozwala tez np. umiescic lampe bardzo nisko. Fakt zajmuje duzo miejsca i jest ciezszy od zwyklego statywu.
Nie kupuj tylko tych najtanszych w ktorych ramie jest regulowana na czyms w rodzaju kol zebatych ktore trzeba poluzowac. Jest to bardzo niewygodne szczegolnie gdy uzywa sie ciezkiej lampy z duzym softem.
jaki żuraw polecacie? jakiego ewentualnie używacie? zastanawiam się nad kupieniem i wszelkie podpowiedzi mile widziane
od jakiegoś czasu posiadam taki statyw http://quantuum.pl/detal.php?id=1117&lang=pl&curr=PLN i tak jak na początku byłem w 100% zadowolony tak po dłuższym czasie użytkowania nie jest już tak różowo
nie ma tragedii, zaciski trzymają, jest stabilny ale ta pionowa rurka która wysuwa się przy podnoszeniu statywu do góry ma pełno wgnieceń - wygląda to tak jakby zacisk (śruba) która blokuje pozycję tej właśnie rurki bezpośrednio ją dotykała i dociskała wygniatając wgłębienia
I bynajmniej nie o estetykę tu chodzi ale o fakt że owe zniekształcenia tej powierzchni utrudniają ruch tej rurki w pionie i teraz mając np. założoną lampę 750 Ws z softem 80x120 obniżanie całego booma jest bardzo niewygodne bo po zluzowaniu śruby statyw stoi - nie opada samoczynnie - trzeba więc użyć siły by za chwilę - po sforsowaniu zagniecenia wszystko pier... z całą siłą do dołu
mam identyczny tyle ze u mnie pomiedzy sruba a rurka sa aluminiowe podkladki (na pionowej latwo wypada jak sie za bardzo poluzuje) i nie wiem jak mocno musialbym dokrecic zeby sie rurka wgniotla.
u mnie też są (!) jednak najwyraźniej ta jedna nie spełnia zupełnie swojej roli
jeśli u Ciebie jest OK to znaczy że ja muszę mieć jakiś wybrakowany egzemplarz chociaż widzę że jest ta metalowa wkładka w środku więc teoretycznie powinno być OK - ale nie jest. Oczywiście dokręcam to wszystko z wyczuciem
To jest właśnie najbardziej denerwujące w chińszyźnie wszelkiej maści - rozumiem cięcie kosztów, ale miejsca, które powinny być szczególnie wytrzymałe takimi nie są.. chińska stal/blacha zwana także w środowisku perkusistów "g****litem"