350d + 24 -105 - problem

Niedawno kupiłem elke i jestem załamany - olbrzymi ff na szerokim kącie.
Na długich ogniskowych jest ok.

Jest tak źle, że jak wyostrzę na szerokim, przezumuje, to af poprawia ustawienia!

Robiąc zdjęcie na szerokim i f4 synkowi, ostre są nie nos, buciki, a trawa przed nim.
Noż załamać się można.

Co ciekawe EF 28 f2.8 ostrzy w punkt.
Tamron 28-75 f2.8 czasem się gubił na szerokim kącie, ale myślałem że tamron tak ma. Teraz nie mogę już sprawdzić bo tamron się rozsypał.

A teraz gros programu - elka z pożyczoną 450d ostrzy w punkt na wszystkich ogniskowych.

Poradzicie co z tym zrobić? Żytniej się boję, Berlin daleko, a zona już mi łeb suszy, że 3 kafle wywaliłem w błoto.

Gdzie jest źródło moich problemów?

Jaką mam gwarancję, że kupując inną puszkę (np 50d z microadj.) będzie dobrze?

PS: Czy opcja microadjustment działa na tej samej zasadzie co kręcenie śrubka regulacji luster w 300/350d? - ustawienie korekcji dla całego zakresu ogniskowych?

Tylko żytnia, sam nic nie poradzisz. Jeżeli kalibracja nic nie da to zwróć szkło do sklepu/sprzedawcy (patrząc po cenie to raczej kupiłeś nowe), i zażądaj wymiany na inny egzemplarz.

a obiektyw 24-105 kupiłes nowy czy uzywany? (jest na gwarancji?)

pokaz jakies sample(zdjęcia przykładowe) problemu
bo tak to możemy... :)

Kupowałem nowe.
Uważasz że szkło jest kopnięte?
Z pożyczoną puszką 450d jest perfekcyjnie!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Foty pod ręką nie mam, ale zauważyłem front focus na zdjęciach.
Potem zrobiłem test przy pomocy "focus test chart".
Jest problem duzego FF na szerokim kącie z moją puszką.