Zdjęcia do kalendarza charytatywnego

Zastanawiam się jak podejść do tematu, będę miał do wykonania kilka sesji do kalendarza charytatywnego. Zdjęcia 2 osób, jedna niepełnosprawna fizycznie osoba publiczna + nasze niepełnosprawne umysłowo dziecko. Myślą przewodnią ma być sukces, mimo niepełnosprawności się da (czyt. Jaś Mela). Mam trochę czasu na przemyślenie tematu, i pomyślałem ze może tu mi ktoś pomoże.

Pomysł mój numer 1
B&W i do tego grafik zrobi nam kolorowe piktogramy o jakiejś tam symbolice, sam ten piktogram zostanie kolorowy na zdjęciu

Ma ktoś jakieś doświadczenie w tego typu pracy? coś może podpowiedzieć?? jakieś pomysły??
Burza mózgów mości panowie ;)

PS. jak się uda to będzie wystawa w sejmie, to podziękuje załodze Canon-Boarda.

Mi chodzi po głowie jakieś ujecie na schodach...

W jakim stopniu niepełnosprawności jest ta osoba publiczna ? jakie piastuje stanowisko ?

O jaki sukces chodzi ? tak ogólnie tak ?

Każdy miesiąc to inna osoba, na poseł na wózku, sportowcy bez kończyn, głusi, niewidomi, itp. Generalnie są to osoby które odniosły sukces, zawodowy, sportowy lub inny pomimo swojej niepełnosprawności, kalendarz ma być raczej wesoły " POKAZAĆ ZE SIĘ DA!!"

Jeżeli chodzi o posła, potrzebne ujęcia :

- cała sylwetka na wózku
- bilbord wyborczy wolnostojacy, ze zdjęciem takim od piersi w górę
- zrobiony z tego kolaż, przedłużeniem portretu na bilbordzie, jest sylwetka na wóżku. Taka wychodząca spod bilbordu. Można lekko wytracic kolory, tak by bilbord wybijał sie na główne przesłanie. Znaczy mozna !

Mamy wtedy informację, że chodzi o posła i osobe niepełnosprawna zarazem.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Co do dziecka, małe raczki i zasznurowany but. W kontekście całego kalendarza powinno to byc zrozumiałe przesłanie.

Wymóg jest taki że, na każdym zdjęciu powinno być dziecko + osoba publiczna (również niepełnosprawna). Do tego nie ma to wzbudzać litości.

Jak ma być raczej na wesoło i nie wzbudzać litości to raczej kolor. Myślę że kolor odbiera się raczej weselej niż cz-b. Fotki czarno-białe, zatrzymują mój wzrok na dłużej i bardziej skłaniają do myślenia czy zadumy, kolor, przynajmniej ja odbieram zupełnie inaczej, może nawet bardziej optymistyczne. Ale... z zamiłowania zajmuję się historią i może to zajęcie/zajmowanie się ma wpływ na odbiór fotografii.
Ja widzę to tak: jeżeli chodzi o scenerię to zgodna z tym co dana osoba robi i kolorowo, trzeba pokazać że życie tej osoby jest "kolorowe" w sukces.

Już wiem dokładnie, o co chodzi, mianowicie.
Człowiek na wózku może być prawnikiem, lekarzem, posłem.
Człowiek bez nóg czy rąk może nawet zostać sportowce.
a, upośledzeni intelektualnie mogą zostać świetnymi magazynierami, stolarzami, etc.