Wersja do druku
Tragedia! Jakoś tak niefortunnie włożyłem kartę pamięci do Canona A60, że wygięły się 2 te śmieszne druciki co łączą się z kartą. Teraz wyskakuje memory error, ale zdjęcia robi (nie zapisuje ich). Czy aparat jest do wyrzucenia? I jak dobrać mu się do bebechów? Odkręcam wszystkie śrubki ale nadal obudowa nie chce zejść. HELP!
Nie posiadam tego aparatu ale może pomoge. Większość obecnie produkowanych urządzeń ma obudowy mimo srubek składane na zatrzaski. Sprubuj podważyć ją paznokciem. A druciki powinno się dać wyprostować.
Pozdrawiam Kuba
Dostałem się już do środka, ale to nie obudowa chroni gniazdo karty tylko te cholerne półprzewodniki...
Kiedyś pogiołem nóżki od Pentium, wyprostowałem je pencetą - mozna ja kupic w każdym sklepie z półprzewodnikami
tylko ciezko sie dostac pinceta do slotu CF
I tu jest pies pogrzebany. Nawet spinacz do papieru jest za gruby!
Eeee, ja się dostałem, odpowiednią pencetą, ale miałem na szczęscie tylko lekko wygiętą jedną nóżkę...
Uważaj, jak są mocno wygiente, to łatwo je zlamać!!!
Co prawda to był stary post, ale moze ktoś jeszcze bedzie o to pytał;)