Wersja do druku
Mam pytanie do użytkowników 45mm ts-e, kupiłem takie szkło na ebay-u, niby wszystko ok, daje doskonałe obrazy, ale przy obrocie o 90 stopni i ustawieniu pokłonu góra-dół mam wrażenie,że przy ruchach pierścieniem ostrości obraz przeskakuje około 1mm. Soczewka wewnętrzna przy zmianie ruchu- łapania ostrości lekko przesówa się na boki. Pytam, czy tp normalne, czy reklamować szkło.
dzięki za info
Posiadam 24 tilt-shift i nic takiego nie zauważyłem. Nie sądzę, żeby to był normalny ficzer, raczej coś musi być nie tak.
miałęm 24mm, faktycznie nie miała takiego problemu, ale najchętniej to zapytałbym użytkowników 45mm, tak aby mieć pewność.
Przy okazji pisania tekstu miałem w rękach większość obecnych szkieł TS pod Canona i Nikona - żadne nie miało opisanych rewelacji. Czy szkło jest "ustawiane" tzn. płaszczyzna regulacji tiltu i shiftu znajdują się równolegle? - to popularny mod, ale nie zawsze bezpieczny.
hmm, przekręcam szkło , tak , aby pokon regulować dół i góra, wtedy obserwuję lekki luz przy ostrzeniu <- i -> w obie strony. Luz ten nie występuje na pierścieniu ostrości, tylko na tubusie soczewkowym wewnątrz szkła, takie jakby milimetrowe drgnięcie w bok. W wizjerze objawia się to lekkim drgnięciem obrazu przy przeostrzaniu , przy ruszaniu przeostrzania.
pozdr
U siebie nic takiego nie zauważyłem. Pewnie soczewki w środku nie są jakoś przymocowane mega-solidnie. Jak ci się chce, wymieniaj, jak nie - potraktuj to tak samo jak "szarpnięcie" obrazu przy załączaniu stabilizacji w niektórych szkłach.
przyzwyczajony do jakości jasnych elek, stałem się zmanierowany chyba, podejrzewam,że ten typ tak ma,ale skoczę na żytnią sprawdzić u fachowców.
Mam to szkło i nic takiego nie zaobserwowałem.
w sumie, ja też nie, przewrażliwiony jestem :-)