kurcze no jednak musze jeszcze raz temat założyć.
napisze jakie są obiawy
Mam taki oto problem, robiłem wczoraj zdjęcia, wszystko było ok. przejechałem parę przystanków autobusem (dodam że mrozu dziś nie było) włączam aparat i nic się nie da zrobić, nawet wyłączyć. Wyciągam baterie wkładam i nic. martwa cisza. jak wyjmuję i wkładam kartę cf nawet nic nie mryga, to samo z obiektywem. natomiast mrygała czerwona lampka jak wkładałem baterię. Po przyjściu do domu lampka po włożeniu baterii też już nie mryga .... miał ktoś podobny problem?
baterie oczywiście naładowane nie działa z ani jedną ani drugą.
po jakimś czasie się włączył wszystko było ok zdjęcia się dało robić, natomiast dzisiaj rano aparat znowu nie daje oznak życia
help!