Pierwsza lustrzanka, dylemat.

Witam, przymierzam się do zakupu pierwszej lustrzanki. Obecnie posiadam marnego kompakta. Moje fundusze na ten cel nie są zbyt wielkie, dla tego myślę o zakupie używanego body. Moje pieniądze na ten cel to ok. 2500 - 2700 tak żeby nie przekroczyć 3000 zł. Na pierwsze szkło wybrałbym zwykłego kit-a, żeby później wiedzieć czym się kierować w wyborze innych szkieł. Po przestudiowaniu forum, myślę nad takimi zestawami:

*Canon 40D - używany + EF 18-55 IS KIT - nowy = ok. 2500 zł
*Canon 450D - używany + EF 18-55 IS KIT - nowy = ok. 2000 zł

Gdybym zdecydował się na zestaw Canon 450D zostało by mi w kieszeni 700 zł, które odłożyłbym na późniejszy zakup szkła. Jednak 40D jest nowsze, i myślę że uzbierałbym na późniejszy zakup szkła. Więc jestem bliżej skłonny do zakupu Canon-a 40D, jednak chciałbym usłyszeć co o tym sądzi osoba która zna się na lustrzankach.

Pozdrawiam,
Bricker.

Weź pod uwagę canona 500d+EF-S18-55IS/nie ma EF18-55IS/-nowego mozna kupić za nieiwiele ponad 2500pln.

Te dwa body sa z jednakowego rocznika jak mnie pamięć nie myli;)
450d mozna kupić już na allegro za 1800 zł (body) Jeżeli dozbierał byś kilka złoty to mógłbyś do tego dokupić np tamrona 17-50/2,8. Mowa o obiektywie z drugiej ręki.

Jeśli chodzi o jakość zdjęć to pomiędzy 40D a 450D nie zauważy się specjalnej różnicy. Obydwa aparaty są dobre i ciężko mieć do nich większe zastrzeżenia. Wyposażenie 450D w funkcje nie odbiega zbyt wiele od 40-stki. 40D, który posiadam, robi rzeczywiście solidniejsze wrażenie, ma lepszy "chwyt", ma też ciut lepszy (bardziej precyzyjny w ciemnych warunkach) autofokus i robi zdjęcia seryjne jak karabin maszynowy (6klatek/sek.), ma więcej funkcji wyciągniętych na korpus (dla niektórych to zaleta a dla niektórych wada). Nie wiem tylko czy są to najważniejsze kryteria dla pierwszej lustrzanki. Obiektyw kitowy w obydwu zestawach nie jest, niestety, cudem świata i nie daje możliwości "pełnego wykorzystania" potencjału aparatu. Generalnie to obiektyw dobrej jakości da w porównaniu z obiektywem kit'owym większą różnicę w zdjęciach niż model aparatu.
Krótko:
- jeżeli owa kasa- 2700zł- jest granicą i nie zamierzasz więcej wydawać przez długi czas to ja wybrałbym 450D+ kit+ możliwość kupienia drugiego obiektywu- np. 50/1,8 do portretów lub jakiegoś 70-300 do zdjęć z dużej odległości- da to znacznie bardziej odczuwalne zwiększenie możliwości fotografowania w porównaniu z kupnem 40D+sam kit.

- jeżeli kasa na dodatkowy lub inny obiektyw będzie w póżniejszym zasięgu to kupiłbym 40D i trenował na kitowym obiektywie czego będzie Ci potrzeba w przyszłości, a potem dozbierał kasy.

Zgadzam sie z poprzednikiem ; ).

To Twoja pierwsza lustrzanka więc moim zdaniem lepszym wyborem bedzie 450d + kit + nowe szkło np. : 50 1.8 , 28-90 , 55-250 lub te 75-300.
Da Ci to szersze pole manerwu bedziesz mógł sie uczyć na tych szkłach. Gdy Twoj poziom rozwoju bedzie szedł w gore zawsze mozesz dokupic nowe body.

500d tez moze byc dobrym wyborem lecz nie wiem jak sie sprawuje ponieważ nie użytkowalem go.

Jeśli nie zależy Ci specjalnie na dobrej ergonomii, fps'ach, lepszym AF'ie, nie focisz sportu i wolisz mniejszy aparat - bierz 450d.

Ja tam wolę mieć co trzymać i wziąłbym 40d. Praca bez gripa w serii xxxD nie była dla mnie przyjemna (może dlatego, że mam dość dużą rękę), a 450d z gripem będzie Cię kosztował tyle co 40d... ;)