canon 400D - problem z matryca?

witam
mam pytania bo co prawda nie znam sie az tak jeśli chodzi o matrycę ale zauważyłam że mój aparat nie działa sprawnie robiąc zdjęcia pod słonce i nie tlyko pod slonce promienie strasznie sie rozpraszaja (widac to na podanych nizej zdjeciach) czasami nawet na zdejicu ukazuje sie jasny szesciokat
czyzbym miala zepsuta matryce prosze o rade gdzie sie moge z tym zglosic czy jest to do naprawy do wyczyszczenia czy poprostu zle wybeiarm ustaiwenia dla mojego aparatu.

http://plikioptyczne.lenstip.com/zal...g_6829_116.jpg
http://plikioptyczne.lenstip.com/zal...az_007_132.jpg

Wszystko jest w normie.

Aparat ma ograniczony zakres jasności (tzw. zakres dynamiczny), jaki może "ogarnąć" przy danych nastawach -to co jest jaśniejsze "wypala" się, to co jest ciemiejsze zlewa się w ciemną plamę. Jeśli lokalna różnica jasności jest bardzo duża, to w okolicach krawędzi styku powierzchni jasnych i ciemnych zanika kontrast itd., wzdłuż krawędzi mogą się też pojawić przebarwienia (tzw. aberracje chromatyczne). W matrycach o innej konstrukcji (CCD), dochodzi jeszcze inne zjawisko, ale to już nie na temat (Ty masz aparat z matrycą CMOS).

Natomiast pojawiające się przy zdjęciach pod światło kolorowe "duszki", "kółka" i "wielokąty", a nawet ogólna utrata kontrastu (taki jeden wielki duszek ;)), to też naturalny objaw -odbicia światła powstające od poszczególnych powierzchni wewnątrz obiektywu. Zwykle widać to nawet w wizjerze, czasem dopiero po włączeniu podglądu głębi ostrości (jeśli przysłona robocza znacząco odbiega od nominalnej).

Zwyczajne fizyczne ograniczenia, trzeba z tym żyć (a gdzie się da umiejętnie dobierać kadry, parametry, stosować różnego rodzaju pomoce -osłony, doświetlanie lampą itd).
W przypadku jednego i drugiego zdjęcia można obniżyć ekspozycję (domknąć przysłoną, skrócić czas), wtedy wypalone krawędzie uwidocznią się itd. ale w którymś momencie zaczniesz tracić szczegoły w cieniach i tak w kółko Macieju... taki urok tego rzemiosła.

Popieram to co napisal APP, od siebie dodam tylko, ze podobne efekty moze powodowac nakrecony na obiektyw filtr i brak oslony p/s (zdjecie nr 1).

Dla porządku warto by jeszcze wspomnieć o możliwości wykorzystania filtrów połówkowych w niektórych sytuacjach (do przesłonięcia np. zbyt jasnego nieba).

Mając już konkretny aparat w ręku, ułożyłbym to tak:

1. Sprytnie dobrany kadr.
2. Znajomość aparatu i mądrze dobrane parametry (np. tak aby ewentualnie dało się coś więcej wyciągnąć z RAW, ale także gotowe funkcje jak "highlight tone priority" itp.)
3. Dobry obiektyw z osłoną przeciwsłoneczną (opinie o pracy pod światło danego modelu są do znalezienia w sieci), ewentualnie camera obscura ;)
4. Opcjonalnie filtry połówkowe i ew. ND.
5. Filtry (jeśli już muszą być, takie czy inne) jak najlepsze i z jak najlepszymi warstwami antyrefleksyjnymi.
6. Dodatkowe sztuczki (dodatkowe przesłanianie, doświetlanie lampą/blendą, HDR)

:idea: Ogólna higiena całej optyki też naturalnie nie zaszkodzi.

A aparat -z możliwie dużym zakresem dynamicznym i na dzień dzisiejszy najlepiej właśnie z matrycą CMOS (vide blooming/smearing w CCD).

O wszystkim w szczegółach można doczytać na forum, do czego gorąco zachęcam.

dzięki wielkie :)
byłam zmartwiona poniewąz kiedyś nie wiedząc o tym że nie można o tak sobie czyścić matrycy jak sie podoba wzięlam szmateczke do okularow i przetarlam matryce i lustro. Wtedy zaczelam sie zastanwianiac czy czasem to nie bylo przyczyna tych rozproszen więc wolałam napisać na forum.
Dzieki wielkie jeszcez raz :)
ps. oba zdjecia byly wykonane z oslona przeciwsloneczna i z filtrem:)

Jeśli po czyszczeniu zostały smugi (zwłaszcza na matrycy) to mogą obniżac kontrast (bez przesady, ale jednak), poza tym w niektórych okolicznościach mogą być wręcz "wprost" widoczne na zdjęciach.
A lustra i matówki najlepiej niczym nie dotykać.

a mozliwe że to winna obiektywu na innym forum powiedzieli mi właśnie że to przez obiktyw.

To zależy, o której dokładnie z cech obrazu mowa. Duszki i utrata kontrastu to kwestia optyki, a więc obiektywu i użytych filtrów (są obiektywy i filtry lepsze i gorsze pod tym względem, ale każda optyka ma ograniczenia i słabsze punkty), to samo z aberracjami chromatycznymi (w pewnym stopniu to też kwestia podatności matrycy), samo natomiast wypalenie jakiegoś elementu to zasługa matrycy i jej ograniczonego zakresu dynamicznego. Mam wrażenie, że się powtarzam :P

[QUOTE=krasikk;710767]witam
zauważyłam że mój aparat nie działa sprawnie robiąc zdjęcia pod słonce i nie tlyko pod slonce promienie strasznie sie rozpraszaja (widac to na podanych nizej zdjeciach) czasami nawet na zdejicu ukazuje sie jasny szesciokat[QUOTE]
Tak jak napisał APP-to efekty zjawisk optycznych zachodzących wewnątrz obiektywu.Różne obiektywy różnie sobie radzą podczas fotografowania pod światło.Zależy to od budowy samych soczewek obiektywu oraz od jakości powłok antyodblaskowych oraz od konstrukcji całego obiektywu.

Obiektyw, szczegolnie tani, moze kiepsko pracowac pod swiatlo, ale zalaczone fotki pokazuja, tak jak dobrze pisze kolega APP, ze wine ponosi ograniczony zakres dynamiczny matrycy, fotografowana scena byla poza mozliwoscia rejestracji przez aparat.

Moze wystarczylo zastosowac bracketing?